Tragiczna i zagadkowa śmierć dziennikarki. Anna Karbowniczak przed potrąceniem przez samochód dostawała groźby
W wolny od pracy czwartek Ania wybrała się na trening rowerowy. Tylko w tym tygodniu, jak wynika z jej profilu w aplikacji Strava, przejechała 145 km na rowerze. Ostatnie metry pokonała w czwartek. O godzinie 13.53, jak wskazał jej zegarek, została śmiertelnie potrącona w Brzekińcu Zginęła na miejscu. Potwierdziliśmy, że tego samego dnia do poznańskiej prokuratury wpłynęło jej zawiadomienie.
- W piątek wszczęliśmy śledztwo w sprawie zniesławienia oraz gróźb pod adresem dziennikarki. Sprawę tragicznego wypadku drogowego, którą początkowo wszczęła prokuratura w Wągrowcu, przejęliśmy. Dlatego wszystkie te wątki będą wyjaśniane u nas, a czynności będą wykonywane przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu – zaznacza prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.