Od kilku dni w górach jest biało, codziennie prószy śniegiem. Najwięcej jest go powyżej tysiąca metrów nad poziomem morza, gdzie utrzymują się temperatury nieco poniżej zera stopni Celsjusza.
- Dzisiaj około godziny 8.00 na Markowych Szczawinach było minus 6 stopni, a na Hali Miziowej minus 7. Wiał słaby wiatr. Widoczność na Markowych Szczawinach była dobra, na Hali Miziowej nienajlepsza. Teraz przebija słońce - poinformował DZ ratownik dyżurny Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Szczyrku.
Podkreślił, że śniegu w Beskidach jest jak na lekarstwo (tylko gdzieniegdzie jego warstwa wynosi od 10 do 20 cm), bo grunt jest jeszcze stosunkowo ciepły, więc szybko topnieje, co przyczynia się do powstawania oblodzeń na szlakach. W efekcie warunki są trudne.
- Bez raczków nie ma się co wybierać w góry - radzi ratownik GOPR.
Niskie temperatury starają się wykorzystać niektóre beskidzkie stacje narciarskie, naśnieżanie ruszyło np. w Beskid Sport Arenie i Szczyrk Mountain Resort, gdzie rozpoczęcie sezonu zaplanowano na 17 grudnia.
- Początek zimy, początek naśnieżania. Najintensywniej naśnieżany jest dolny odcinek Soliska i wąski, kamienisty odcinek trasy z polany Buczynki. Aura w kolejne dni sprzyjająca , ma również pomóc natura w postaci opadu naturalnego śniegu - poinformował ośrodek narciarski Pilsko w Korbielowie.
- Temperatura spadła, ale nie na tyle, żeby można było zacząć naśnieżanie. Czekamy, aż będą stabilne minust 4-5 stopni, żeby można było ruszyć z naśnieżaniem - powiedziano nam w wiślańskiej stacji Skolnity.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?