MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trzecia Dziewczyna Wakacji

JAK
Zdjęcia: Arkadiusz Gola
Chciałam spróbować czegoś nowego – mówi Natalia Kłusak, mieszkanka Wieprza, która w naszym plebiscycie Dziewczyna Wakacji 2012 zajęła trzecie miejsce.

Jak do tego doszło, że wzięłaś udział w naszym plebiscycie Dziewczyna Wakacji? I jak traktowałaś ten plebiscyt?
Po prostu chciałam spróbować czegoś nowego. Kuzyn powiedział mi, że jest taki plebiscyt. Stwierdził, że może bym spróbowała. Nie namyślając się wiele wzięłam jakieś swoje zdjęcie i posłałam na konkurs. Pierwszy raz wzięłam w czymś takim udział. Nie spodziewałam się, że zajmę trzecie miejsce w plebiscycie. To jest bardzo miłe. Warto było wystartować, bo to zawsze coś nowego, jakieś doświadczenie życiowe.

Stałaś się bardziej rozpoznawalna w Wieprzu, na Żywiecczyźnie?
Niektórzy zagadują mnie: "Natalka, będziesz w gazecie". Niektórzy mówią też: "Nasza dziewczyna wakacji". To sympatyczne. Uśmiecham się do tego.

Mieszkasz w Wieprzu. Fajna miejscowość?
Fajna. Nie można się nudzić. Otworzyli nam koło szkoły różne boiska, na przykład do siatkówki, gdzie zawsze można sobie pograć. Jest gdzie zagrać w tenisa, pojeździć na rowerze czy rolkach. Dobrze się tu mieszka.

Niedawno zdałaś maturę, co zamierzasz robić?

Skoczyłam technologię odzieży. Na razie nie mam pracy, w moim wyuczonym zawodzie też nie do końca chciałabym pracować. Jeszcze nie wiem, co będę robić. Mam różne plany. Myślałam o tym, żeby wyjechać za granicę, bo w Anglii i Niemczech mam znajomych. Jak będzie, to zobaczymy. Uwielbiam dzieci, więc mogłabym bawić dzieci jako niańka, pracować w przedszkolu. Zobaczę, co będzie dalej. Na razie żadnych konkretów. Co będzie to będzie. Czasami życie przynosi różne rozwiązania.

Czym się interesujesz, co lubisz robić w wolnych chwilach?
Interesuję się modą. Dlatego poszłam do takiej szkoły. Muszę jednak przyznać, że bardziej interesuje mnie samo projektowanie odzieży, niż szycie. Raczej nie będę pracowała w branży odzieżowej, bo to się wiąże z szyciem, a ja tego nie lubię robić. To jest problem. Projektowanie tak, ale siedzenie przy maszynie to nie bardzo. Wiadomo, że jakbym chciała realizować się w branży mody, to trzeba by najpierw coś zaprojektować, a później to uszyć.

Co prócz zainteresowań związanych z modą?
Lubię pograć w siatkówkę, pojeździć na rowerze. Mamy wiele fajnych terenów, gdzie można pojechać. Jak mam wolną chwilę i jest fajna pogoda, to wsiadam na rower i jadę. Czasami zakładam także rolki.

Jak rodzina zareagowała na udział w plebiscycie?
Na początku tylko mama wiedziała, dopiero później dowiedzieli się o tym inni.

A jak sesja zdjęciowa na okładkę tygodnika DZ?
Nie lubię pozować do zdjęć, ale pan fotoreporter z "Dziennika Zachodniego" był bardzo miły. Zdziwiłam się, że nie jestem zestresowana. Naprawdę było fajnie.
Rozmawiał: Jacek Drost

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto