Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UMCS uruchomił nowoczesne laboratorium tłumaczeniowe

Redakcja
Nowa, unikatowa w skali Lublina, inwestycja o wartości ponad 250 tysięcy złotych została dziś przekazana do użytku studentom lingwistyki stosowanej UMCS.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

Neofilolodzy od dzisiejszego dnia będą szlifowali swe umiejętności w specjalistycznym laboratorium tłumaczeniowym, wyposażonym w 12 dwuosobowych dźwiękoszczelnych kabin, przeznaczonych do nauki tłumaczenia symultanicznego oraz w pulpit dla prowadzącego zajęcia.

- W ramach projektu "UMCS dla rynku pracy i gospodarki opartej na wiedzy" zostało uruchomionych 16 nowych specjalizacji na Wydziale Humanistycznym, w tym również "Przygotowanie do zawodu tłumacza w zakresie tłumaczenia symultanicznego w języku angielskim lub niemieckim" - informuje Aneta Śliwińska z biura prasowego uniwersytetu.

Jest to specjalizacja skierowana do studentów rozpoczynających naukę na II stopniu studiów stacjonarnych.

- Nowatorskie podejście do sposobu nauczania, jak również sama specyfika specjalizacji wymagały przygotowania odpowiedniego zaplecza technicznego, które wspomagać będzie innowacyjny proces kształcenia przyszłych tłumaczy. Specjalistyczne laboratorium tłumaczeniowe zostało zaprojektowane i uruchomione z funduszy projektu współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej – zapewnia Aneta Śliwińska.

Tłumaczenie symultaniczne odbywa się w dźwiękoszczelnej kabinie, przez którą zazwyczaj widać przemawiającego prelegenta.

Za pomocą słuchawek tłumacz odbiera nadchodzące wiadomości w języku źródłowym i jednocześnie, mówiąc do mikrofonu, przekłada usłyszany komunikat na język docelowy. Uczestnicy konferencji, wyposażeni w odbiorniki i zestawy słuchawkowe, słyszą dzięki temu tłumaczeniu mówców w wybranym przez siebie języku.

Twórcą programu specjalności jest prof. dr hab. Jerzy Żmudzki, germanista, kierownik Zakładu Lingwistyki Stosowanej UMCS. Jest on współzałożycielem i pomysłodawcą programu studiów na kierunku lingwistyka stosowana, rozwijanym od ponad 10 lat.

Zainteresowania naukowe prof. Jerzego Żmudzkiego koncentrują się na procesie translacji, rozumianym jako proces poznawczy i rodzaj ludzkiej działalności komunikacyjnej, a także na problematyce dydaktyki translacji. Kierownikiem merytorycznym specjalności jest dr Konrad Klimkowski - praktyk - tłumacz pisemny i ustny, a także wykładowca w zakresie teorii translacji, tekstologii, tłumaczenia pisemnego i ustnego.

Gotowi do współpracy

- Nie chcemy nowego laboratorium zawłaszczyć tylko dla siebie, gdyż byłoby to nieuczciwe z naszej strony – zapewnia prof. Jerzy Żmudzki. Gotowi jesteśmy na wszelkie rozsądne propozycje współpracy ze strony różnych instytutów, które kształcą neofilologów na naszej uczelni. Mam na myśli również Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców UMCS. Ten drogi, ale niezwykle konieczny dla kształcenia młodych adeptów sztuki tłumaczenia, obiekt musi być maksymalnie wykorzystywany, bo tłumaczy potrzeba nam coraz więcej i coraz lepszych. Tłumaczenie – to nie tylko umiejętność i zawód, ale też, a może przede wszystkim – sztuka.

Kim jest tłumacz?

Od zarania dziejów tłumacz zawsze był nieodzownym ogniwem porozumienia pomiędzy wzajemnie nieznającymi swych języków osobami. Zawieranie paktów pokojowych, podpisywanie umów handlowych, wszelkie rozmowy dwu- lub wielostronne, udostępnianie dzieł literackich – to tylko przykłady sytuacji, w których bez obecności tłumacza nie mogło się obejść. Postęp cywilizacyjny sprawił, że wiele osób zna jeden, a nawet kilka języków obcych, że dysponujemy automatycznymi translatorami.

Ale nic jednak nie zastąpi żywego tłumacza, który obsługuje różnego rodzaju spotkania publiczne: konferencje, sympozja, spektakle teatralne czy seanse filmowe. Dziś jest to już zawód.

Osoba wchodząca do kabiny i dokonująca tzw. tłumaczenia symultanicznego, czyli równoczesnego, musi dysponować nie lada refleksem, żelaznymi nerwami, no i przede wszystkim bezbłędną znajomością dwóch języków: źródłowego, w którym słyszy wypowiedź mówcy w słuchawkach oraz docelowego, w którym mówi jednocześnie do mikrofonu, aby tłumacza słyszeli, z kolei, w swych słuchawkach zgromadzeni na sali odbiorcy.

Bez tłumacza nie zachodzi porozumienie pomiędzy nadawcą a odbiorcą komunikatu słownego. Miejscem pracy tłumacza kabinowego są bardzo często obrady międzynarodowych gremiów: Parlamentu Europejskiego, Organizacji Narodów Zjednoczonych. Takich właśnie specjalistów kształci od lat Zakład Lingwistyki Stosowanej UMCS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto