Urząd każe ci uiścić zaległy podatek i straszy komornikiem? Jeśli danina się przedawniła, nie musisz płacić

Jak informuje serwis Prawo.pl, coraz więcej osób otrzymuje od gminy pisma w sprawie zapłaty zaległego podatku od nieruchomości. Urzędnicy często dają bardzo krótki termin na uregulowanie zobowiązania i straszą egzekucją komorniczą, jeśli opłata nie zostanie uiszczona. Tymczasem często są to pisma dotyczące przedawnionego podatku, którego wcale nie trzeba płacić.

Jak wyjaśniają eksperci, po zakupie nieruchomości nabywca ma obowiązek poinformować o tym urząd. Następnie urzędnicy wyliczają podatek do zapłacenia i informują o tym na piśmie. Jak się jednak okazuje, gmina często o tym zapomina. Jeżeli urząd nie określił wysokości podatku w ciągu 3 lat od nabycia nieruchomości, następuje przedawnienie i już nie trzeba go uiszczać. Podatnik nadal może zapłacić, jeśli chce, ale jest to całkowicie dobrowolne – za brak wpłaty nie grożą żadne konsekwencje. Można więc nieco zaoszczędzić, tym bardziej, że podatek od nieruchomości stale rośnie.

– W 2022 roku maksymalne stawki na podatek od nieruchomości wzrosły średnio o 4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W 2023 roku wzrost wyniesie niemal 12 proc., na co wpływa wysoka inflacja – podaje cytowana przez Strefę Biznesu Aleksandra Kania, starszy konsultant w dziale podatków i opłat lokalnych w Ayming Polska.

W kontekście przedawnienia podatku trzeba pamiętać o jednym wyjątku. Chodzi o sytuację, gdy podatnik zapomniał poinfomować urząd o tym, że kupił mieszkanie, dom czy działkę. Wtedy urząd ma nie trzy, a 5 lat na wydanie decyzji w sprawie wysokości podatku, a zatem przedawnienie następuje później.

Przedawnieniu ulega także podatek od spadków i darowizn. Również w tej sytuacji urząd ma 3 lata na doręczenie decyzji ustalającej wysokość daniny (licząc od końca roku kalendarzowego, w którym obowiązek podatkowy powstał, czyli roku, w którym dana osoba otrzymała spadek albo darowiznę). Jeśli dokument zostanie dostarczony po upływie tego terminu, podatku nie trzeba już płacić. Identyczny termin obowiązuje w przypadku opłat za użytkowanie wieczyste.

Jak podkreślają eksperci Prawo.pl, również w powyższych przypadkach podatnik może, ale nie musi uiścić należności. Warto też pamiętać, że nie ma znaczenia przyczyna opóźnienia w wydaniu decyzji o podatku przez urząd – urzędnicy nie mogą więc np. tłumaczyć się pandemią.

Warto pamiętać, że w przypadku podatku od nieruchomości istnieją rozmaite wyłączenia i ulgi, które pozwalają go nie płacić lub płacić w obniżonej wysokości. Określa je ustawa o podatkach i opłatach lokalnych. Jak przypomina rządowy serwis biznes.gov.pl, z daniny zwolnione są m.in.:

• budynki gospodarcze służące określonym typom działalności (np. rolniczej),
• obiekty wpisane do rejestru zabytków,
• grunty zadrzewione i zakrzewione,
• nieużytki i użytki ekologiczne.

Warto mieć również świadomość, iż w niektórych regionach władze lokalne oferują dodatkowe, mniej typowe możliwości dla osób, które chcą uniknąć płacenia podatku od nieruchomości. Z daniny mogą być zwolnione m.in. osoby, które zazieleniły dach swojego budynku (tak jest m.in. w Częstochowie, Kaliszu, Katowicach i Wrocławiu) lub przyjęły pod swój dach uchodźców z Ukrainy (takie zwolnienia zapowiedziano m.in. w Ciechanowie i Radomiu).