Ustawka pseudokibiców na środku ruchliwej ekspresówki w Wilkowicach, policja szuka świadków, znamy pierwsze szczegóły

Do zdarzenia doszło w sobotę przed godz. 19.00 na pasie prowadzącym z Żywca do Bielska-Białej. Bielscy policjanci otrzymali informację o zablokowaniu ruchu na drodze ekspresowej S1 w rejonie wilkowickiej strefy przemysłowej oraz o bijatyce. Na miejsce szybko zostało wysłanych kilka patroli, ale kiedy policjanci dotarli na miejsce, to zastali tylko kilkunastu mężczyzn przebywających na drodze.

– Ciągle ustalamy okoliczności sobotniego zdarzenia. Wstępne informacje dają podstawy jedynie do stwierdzenia, że doszło tam do wykroczenia drogowego polegającego na zablokowaniu drogi i efekcie do zakłócenia ładu i porządku - mówi asp. sztab. Roman Szy-biak z bielskiej policji.

Jak tłumaczy, kiedy policjanci przybyli na miejsce, mężczyźni znajdujący się w pobliżu autokaru byli spokojni, a jeden z nich z obrażeniami, został przewieziony do szpitala.

Oficjalnie wiadomo zatem tyle, że autokar jadący od strony Żywca zatrzymał się na drodze ekspresowej, a jego pasażerowie wyszli na drogę.

Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że pasażerowie autokaru, który zatrzymał się na środku ruchliwej drogi, to kibice klubu piłkarskiego MRKS Czechowice-Dziedzice. Wracali z meczu, który ich drużyna rozgrywała tego dnia w Żabnicy, w gminie Węgierska Górka. Prawdopodobnie w pewnym momencie drogę autokaru zablokowało kilka aut.

Więcej szczegółów w poniedziałkowym wydaniu Dziennika Zachodnim.