- Dzisiaj około 13.00 seniorka z Rajczy odebrała telefon i usłyszała historię o tym, że jej syn śmiertelnie potrącił osobę. Został zatrzymany przez prokuratora i aby wyszedł na wolność potrzebne są pieniądze na kaucję. Na szczęście rozmówczyni zachowała zimną krew i gdy zorientowała się, że ma do czynienia z oszustami przerwała połączenie - poinformowała Mirosława Piątek, oficer prasowy żywieckiej policji.
Po kilku minutach taki telefon odebrała seniorka z Węgierskiej Górki. Na szczęście kobieta również nie dała się nabrać na historię przedstawianą przez oszustów. Dzięki ostrożności i zdrowemu rozsądkowi kobiety nie straciły swoich oszczędności.
- Apelujemy o ostrożność! Kolejne próby pokazują, że oszuści nie odpuszczają. Pamiętajmy, że jeżeli nie jesteśmy pewni z kim rozmawiamy zadzwońmy do swoich bliskich i upewnijmy się czy to rzeczywiście oni potrzebują pomocy. Zajmie nam to chwilę, a w ten sposób nie stracimy swoich oszczędności - podkreśliła Mirosława Piątek.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?