Jeden z pionierów piwnej rewolucji w Polsce traktuje powrót do warzenia w domu jako nadzieję na dalszy rozwój piwowarstwa rzemieślniczego w Polsce. Rynek piw kraftowych rósł nieustanie od początku w 2011 roku do momentu wprowadzenia ograniczeń spowodowanych epidemią.
Z ostatniego raportu serwisu Piwna Zwrotnica za rok 2019 wynika, że za polskim kraftem stało coraz więcej browarów (47 nowych), piwnych premier (2457 tylko w ub. roku) i coraz wyższa produkcja. Jednak lockdown wdrożony 13 marca br. bardzo mocno uderzył w puby i w browary rzemieślnicze. Część z nich całkowicie utraciła możliwość sprzedaży, a Polacy zamknięci w domach zaczęli pić mniej piwa.
– Na liczenie strat jeszcze jest za wcześnie, ale widać, że ludzie cały czas chcą eksperymentować i szukać nowych piwnych smaków. Na razie nie mogą tego robić razem z innymi, więc uruchomili warzenie w domu, a jak przyjdzie czas, to wrócą do pubów i sklepów z kraftem – uważa Ziemowit Fałat. Jednocześnie nie ma wątpliwości, że w piwach rzemieślniczych definitywnie zakończył się okres romantyczny. – Dziś widać, że pasja i porywy serca nie wystarczą do tego, żeby warzyć i sprzedawać swoje piwa. Biznesowo trzeba się lepiej przygotować, ale entuzjastów i „świeżej krwi” nie brakuje – dodaje.
Bestsellerem Browamatora znowu stały się zestawy z kompletem akcesoriów do rozpoczęcia warzenia w domu. To oznacza, że na rynek cały czas wchodzą początkujący. Ale lepiej sprzedają się również surowce potrzebne do warzenia, a więc do domowego piwa wracają uśpieni przez jakiś czas „rewolucjoniści”. Pod wpływem tego zjawiska Ziemowit Fałat, jako twórca receptury „Ataku Chmielu” piwa, które zapoczątkowało piwną rewolucję w Polsce i nadal jest najlepiej sprzedającym się piwem Browaru Pinta, postanowił uczcić jego 9 rocznicę symultanicznym warzeniem na Facebooku.
Na najbliższą sobotę w godz. 11.00-14.00 swój udział w piwowarskiej zabawie zapowiedziało już kilkaset osób. W ciągu trzech godzin, korzystając z wskazówek profesjonalnego piwowara, każdy będzie mógł razem z nim uwarzyć na własny użytek przynajmniej 40 butelek domowego „Ataku Chmielu”.
Zanim fermentory zaczną pracować, a kuchnie wypełni zapach brzeczki, uczestnicy warzenia online muszą zaopatrzyć się w specjalny zestaw ze słodami i amerykańskimi chmielami, używanymi do produkcji „Ataku Chmielu”. W tej niecodziennej sytuacji browar rzemieślniczy zachęca do samodzielnego tworzenia w domu swojego flagowego piwa.
– Nie ukrywamy, że warząc w domu, dobre piwo można mieć za przynajmniej połowę jego sklepowej ceny. Teraz na takie warzenie jest czas, a czy później ludzie zamienią to we własny browar, pracę w browarze lub tylko większą piwną świadomość, to zobaczymy już po pandemii – podsumowuje Ziemowit Fałat.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?