W Nieledwi i Przyborowie dachy zawaliły się pod naporem ciężkiego śniegu!

Do zdarzeń doszło w miejscowościach Nieledwia (gmina Milówka) oraz Przyborów (gmina Jeleśnia).

W Nieledwi runęło pokrycie dachowe na zamieszkałym budynku mieszkalnym.
- W chwili gdy zaczął walić się dach, w domu znajdowały się trzy osoby, które opuściły obiekt przed przybyciem jednostek straży pożarnych - dodaje Tetłak.

Strażacy przystąpili do rozbiórki uszkodzonej konstrukcji dachu oraz usuwania śniegu ze stropu budynku. Obiekt prowizorycznie zabezpieczono na całej powierzchni stropu plandeką foliową, dostarczoną przez Urząd Gminy w Milówce.

Natomiast mieszkańcy uszkodzonego domu znaleźli schronienie u swoich rodzin.

Dodatkowo strażacy wynieśli jeszcze ze zniszczonego obiektu drobny sprzęt gospodarczy.

Z kolei w Przyborowie pod naporem śniegu zawalił się dach na niezamieszkałym budynku mieszkalnym. Część dachu runęła na drogę gminną, pozostała część leżała wokół budynku.

- Działania straży pożarnych polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, przeszukaniu pomieszczeń budynku, usunięciu części dachu z drogi gminnej, a następnie na pracach rozbiórkowych grożącej zawaleniem pozostałej części budynku gospodarczego - tłumaczy rzecznik PSP w Żywcu.

PONIŻEJ PUBLIKUJEMY APEL STRAŻAKÓW PRZESŁANY DO NASZEJ REDAKCJI:

UWAGA. Ciężki śnieg na dachach.
Śnieg na dachu to zimą zjawisko powszechne, praktycznie nie zwracamy na nie uwagi. Jest niestety często groźnym obciążeniem dla konstrukcji nośnej dachu. Jeden metr sześcienny puchu śniegowego waży do 200 kg, śniegu mokrego 700-800 kg, a lodu ok. 900 kg.

Śnieg zalegający na dachach może stać się przyczyną tragedii, zwłaszcza, gdy pozostaje nieusunięty z płaskich dachów i dachów na dużych obiektach typu centra handlowe, magazyny itp. Jeśli administratorzy tego nie dopilnują, mogą spodziewać się mandatu lub nawet zamknięcia obiektu.

Właściciele, zarządcy i administratorzy budynków są zobowiązani ustawowo przez prawo budowlane do usuwania z dachów śniegu i lodu. W okresie odwilży, nawet kilkucentymetrowa warstwa śniegu robi się ciężka i często zamienia się w lód. To jest bardzo niebezpieczne dla konstrukcji dachów płaskich.

Dotyczy to m.in. hipermarketów, hal produkcyjnych, hal wystawienniczych. Zgodnie z art. 61 pkt 2 prawa budowlanego właściciel lub zarządca jest zobowiązany do zapewnienia bezpiecznego użytkowania obiektu budowlanego w razie wystąpienia zdarzeń mających lub mogących mieć wpływ na uszkodzenie obiektu lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, które może spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, mienia lub środowiska: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, pożary lub powodzie.

Przypomnijmy, że zimą 2006 r. zaniedbanie odśnieżania hali w Katowicach, doprowadziło do zarwania się dachu pod ciężarem śniegu w trakcie trwającej tam wystawy. W wyniku katastrofy zginęło 65 osób, a ponad 170 zostało rannych. Niebezpieczne dla zdrowia i życia są także lodowe sople i nawisy śniegowe. Trzeba je bezwzględnie usuwać na bieżąco, by nie stanowiły zagrożenia dla ludzi.

Zwracamy się z apelem nie tylko do właścicieli, zarządców i administratorów obiektów użyteczności publicznej ale również do osób prywatnych – dokonajcie przeglądu w swoich domach konstrukcji dachowych i usuwajcie zalegający ciężki śnieg z dachu zanim dojdzie do nieszczęścia lub tragedii. W ubiegłą niedzielę w powiecie żywieckim zawaliły się dwa dachy. Na szczęście nie doszło do tragedii. Zawsze lepiej zapobiegać takim zdarzeniom niż je później likwidować.