W sobotę na Matysce w Radziechowach kolejne Zaduszki Narodowe

- W tym roku oddamy hołd kapłanom i siostrom zakonnym, którzy oddali życie w obronie wolności i niepodległości Ojczyzny - mówi Jadwiga Klimonda, jedna z organizatorek uroczystości.

Do Kurhanu Pamięci Narodowej zostanie dosypana m.in. ziemia z Radzymina, czyli z pól Bitwy Warszawskiej z 1920 roku. Na Mytyskę dotrze również kawałek samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. Swoją obecność na zaduszkach zapowiedziała także Beata Gosiewska, wdowa po zmarłym w katastrofie pośle PiS, Przemysławie Gosiewskim.

O godz. 12.00 odprawiona zostanie msza w intencji Ojczyzny. Na 12.50 zaplanowano formowanie kolumny marszowej, a następnie przejście pod Kurhan Pamięci Narodowej. Dziesięć minut później nastąpi odegranie hymnu państwowego i zawieszenie flagi na maszcie. Następnie usypany zostanie Kurhan Pamięci oraz odbędzie się Apel Poległych. Ok. 13.20 wystąpią zaproszeni goście, a po przemówieniach odbędzie się składanie wiązanek kwiatów, a także zniczy. Na godz. 14.00 przewidziano odegranie "Roty" przez orkiestrę.

Uczestnicy uroczystości wspominać będą m.in. błogosławione męczenniczki z Nowogródka ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu.
Siostry nazaretanki przybyły do Nowogródka w 1929 roku na zaproszenie biskupa Zygmunta Łozińskiego, aby objąć opiekę nad kościołem oraz zająć się wychowaniem i nauczaniem dzieci. Siostry tworzyły 12-osobową wspólnotę, służącą wielonarodowościowej społeczności miasta. W czasie okupacji pocieszały, pomagały, modliły się, a także wspierały rodziny prześladowane, więzione czy też osoby, którym pomordowano bliskich.

Nie zabraknie również wspomnień i modlitwy za ks. Ignacego Jana Skorupkę. Był to kapłan, bohater, męczennik.

Ks. Ignacy urodził się 31 lipca 1893 roku w Warszawie. Po maturze wstąpił do Seminarium Duchownego na Krakowskim Przedmieściu. Studia kontynuował w Akademii Duchownej w Petersburgu. W 1919 roku otrzymał nominację na notariusza i archiwistę w Kurii Warszawskiej oraz powierzono mu funkcję kapelana i prefekta kilku zakładów oświatowych. Gdy odradzającej się Polsce zaczęło zagrażać idące od wschodu niebezpieczeństwo, ks. Ignacy niezwłocznie poprosił swego metropolitę, kard. Aleksandra Kakowskiego o zgodę na wstąpienie do wojska. Duchowny zginął 14 sierpnia 1925 r. od kul najeźdźcy bolszewickiego w Kobyłce pod Ossowem k. Radzymina.