Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wizerunek papieża nie jest na sprzedaż

Jacek Drost, Aneta Żukowska
Podczas pobytu w Wadowicach turyści zawsze starają się skosztować papieskich kremówek
Podczas pobytu w Wadowicach turyści zawsze starają się skosztować papieskich kremówek fot. arc
"Posługiwanie się papieskim imieniem, wizerunkiem czy herbem, a także samym określeniem »papieski« musi być uprzednio zatwierdzone przez Stolicę Apostolską" - taki komunikat wydało watykańskie biuro prasowe.

To reakcja na narastający w ostatnich latach problem wykorzystywania papieskiego wizerunku do celów komercyjnych. Oświadczenie zaniepokoiło wytwórców i sprzedawców pamiątek, którzy nie od dziś prześcigają się w pomysłach na wykorzystanie wizerunku Polaka wszech czasów - Jana Pawła II. Bo po papieskich kremówkach przyszedł czas na kubki, koszulki, a nawet zapalniczki i otwieracze do butelek. Ostatnio figura Jana Pawła II pojawiła się... w sklepie z figurkami ogrodowymi na Podhalu. Z kolei w USA, Niemczech czy we Włoszech można dostać sos pomidorowy czy wino, nawiązujące do pontyfikatu Benedykta XVI.

- Pierwsze słyszę, że trzeba mieć takie pozwolenie - mówi zaskoczony Dariusz Czarny, właściciel cukierni przy placu Jana Pawła II w Wadowicach, w której można kupić papieskie kremówki. Dodaje, że jeśli Watykan będzie wymagał pozwolenia na sprzedawanie kremówek zwanych papieskimi, będzie się o takie zaświadczenie starał.

Prof. Ewa Nowińska z Uniwersytetu Jagiellońskiego, specjalistka od prawa własności intelektualnej, podkreśla, że rozwiązanie tego problemu nie jest takie proste, bo Watykan najpierw musiałby zastrzec wizerunek lub kilka wizerunków papieży.

- Ten komunikat to raczej odwołanie się do ludzkich sumień, że nie wszystkim musimy handlować - mówi ks. Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii.

Komunikat watykańskiego biura prasowego, dotyczący ochrony wizerunku papieży, wywołał na Podbeskidziu konsternację, bo śladów i inicjatyw związanych z Janem Pawłem II jest mnóstwo - począwszy od słynnych papieskich kremówek, a skończywszy na niezliczonej ilości szlaków turystycznych. Co ciekawe, komunikat watykańskiego biura każ-dy interpretuje na swój sposób.

O swoje źródło dochodu martwi się m.in. Antoni Dukacz, 55-letni rencista z Wadowic, który struga z drewna miniaturowe figurki, przedstawiające Ojca Świętego. Zwłaszcza że to dochodowy interes.

- Figurki idą jak ciepłe bułeczki, najlepiej w lecie, gdy zjeżdżają tu turyści z zagranicy przyznaje pan Antoni.

Marian Kurowski, wicewójt gminy Węgierska Górka, gdzie przebiega Szlak Papieski, a w Ciścu działa szkoła imienia Jana Pawła II wyjaśnia, że jeśli Watykan będzie wymagał zezwoleń na używanie tych nazw, to wystąpią o potrzebną zgodę. Ma jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie, bowiem w 2000 roku starali się o pozwolenia na to, żeby Ojciec Święty został honorowym obywatelem gminy, mogli z tej okazji wybić okolicznościowe medale i nazwać szkołę jego imieniem. Otrzymali takie pozwolenie od kardynała Stanisława Dziwisza, więc uważają, że na razie sprawa jest załatwiona.

- Faktycznie istnieje sporo szkół czy szlaków nazwanych imieniem papieża. Kiedyś wydawanie zezwoleń w tej kwestii należało do biskupa. Teraz trzeba się będzie o to starać w Nuncjaturze Apostolskiej - twierdzi ks. Józef Trela z sekretariatu Nuncjusza Apostolskiego w Warszawie. Dodaje, że prawo nie działa wstecz, komunikat jest zaleceniem na przyszłość, dotyczy głównie herbu papieskiego i Watykanu, więc raczej nie trzeba się będzie starać o "zalegalizowanie" dotychczasowych inicjatyw. Ma też świadomość, że wszystkich inicjatyw nie da się wychwycić.

Stanisław Kotarba, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Wadowicach uważa, że zalecenie Watykanu w ogóle nie odnosi się do pomysłów związanych z Janem Pawłem II, lecz Benedyktem XVI.

- Komunikat dotyczy obecnego pontyfikatu. W niektórych krajach zaczęto nagminne wykorzystywać symbolikę i nazewnictwo papieskie do celów komercyjnych. Jeśli nadal będzie to praktykowane, to trzeba liczyć się z konsekwencjami - twierdzi Kotarba. Jakie miałyby to być konsekwencje? Trudno powiedzieć. Wczoraj w Biurze Prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach usłyszeliśmy, że sprawa nie jest taka prosta. Jeśli bowiem w polskich przepisach nie znajdzie się odpowiedni zapis, to policja nie może nic zrobić.

Specjaliści od prawa własności intelektualnej twierdzą, że ochrona wizerunków papieży jest trudna.

- Watykan mógłby zastrzec jakiś konkretny wizerunek lub kilka takich wizerunków, np. na terenie Unii Europejskiej, ale byłoby to bardzo skomplikowane - tłumaczy prof. Ewa No-wińska z Uniwersytetu Ja-giellońskiego, specjalistka od prawa własności intelektualnej. - Zapewne sądy musiałyby rozstrzygać, czy dany wizerunek jest podobny do papieża czy nie - dodaje. Nowińska zaznacza także, że Stolica Apostolska nie może zastrzec sobie nazwy "papież" czy "papieski", a więc nie ma obawy o np. papieskie kremówki. Spokojne mogą być także szkoły i uniwersytety im. Jana Pawła II. Ich kwestia znaku towarowego nie dotyczy, ponieważ nie uczestniczą w obrocie gospodarczym.

Jacek Stroka, który od lat wydaje albumy papieskie, nie jest zdziwiony komunikatem. Mówi, że zawsze starał się mieć potrzebne zezwolenia na wykorzystanie zdjęć czy symboli papieskich w swoich wydawnictwach.

- Ostatnio przygotowywałem album o pielgrzymkach Jana Pawła II. Chciałem zamieścić fragmenty homilii, więc starałem się o uzyskanie praw autorskich w Libreria Editrica Vaticana, która zajmuje się ochroną praw autorskich w Watykanie. Porządek w dokumentach musi być - mówi Stroka.

Ks. Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii podkreśla, że nie wyobraża sobie, jak miałoby wyglądać ściganie twórców pamiątek papieskich, a komunikat należy potraktować raczej jako odwołanie się do ludzkich sumień, że nie wszystkim trzeba handlować.


Stolica Apostolska czuwa nad poszanowaniem papieży

Komunikat biura prasowego Watykanu podany przez Radio Watykańskie: "W ostatnich latach można zaobserwować coraz większy szacunek i miłość do papieży. Niektórzy pragną nadawać ich imiona instytucjom akademickim, szkolnym czy kulturalnym, jak również stowarzyszeniom, fundacjom i innym organizacjom. Dlatego też oświadcza się, że Stolica Apostolska ma czuwać nad poszanowaniem papieży, a zatem i ochroną ich wizerunku i tożsamości w obliczu inicjatyw, które bez upoważnienia posługują się imieniem bądź herbem papieskim dla celów i czynności, nie mając nic, bądź niemal nic wspólne-go z Kościołem katolickim. Niekiedy bowiem poprzez wykorzystanie kościelnego bądź papieskiego symbolu czy logo usiłuje się przydać wiarygodności lub autorytetu różnym przedsięwzięciom."

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto