Wraca siatkówka

Wielką siatkówkę w Żywcu pamiętają tylko starsi miłośnicy sportu. Gdyby młodszych zapytać, czy w mieście toczyły się kiedyś boje na drugoligowym siatkarskim poziomie, pewnie wielu odpowiedziałoby przecząco. A przecież przed dekadą Góral po I rundzie zajmował drugie miejsce w tabeli z niewielką stratą do lidera.

- U siebie wygrywaliśmy wszystkie mecze - wspomina Tomasz Caputa, były siatkarz Górala, główny pomysłodawca powrotu siatkówki do Żywca. - Mieliśmy duże szanse na awans do pierwszej ligi. Niestety, z przyczyn finansowych sekcja się rozleciała. Zawodnicy zaczęli się zajmować swoimi sprawami.
Jedni poszli do wojska, drudzy zajęli się innymi sportami, byli i tacy, którzy przeszli do innych klubów. Paweł Wrzeszcz gra obecnie w Jastrzębiu Boryni, a Janusz Bułkowski w Nysie. Po trzech latach przerwy zaczęliśmy się spotykać. Dwa razy w tygodniu graliśmy. Nieco później powstała Powiatowa Liga Siatkówki. Kilku zawodników z dawnego składu grało w Bolixie, który wygrał wszystkie dotychczasowe edycje ligi.

Tomasz Caputa wspomina, że za każdym razem, kiedy mijał termin zgłoszenia zespołu do rozgrywek, miał pewien niedosyt. W tym roku postanowił ostro wziąć sprawy w swoje ręce. Odwiedził byłych zawodników Górala nadal mieszkających w mieście nad Sołą i Koszarawą i pytał: zagrasz? Odpowiedź zawsze była twierdząca. Nikt nie chciał uwierzyć, że pomysł z reaktywacją siatkówki w Żywcu zaskoczy. Obecnie wszystko jest już załatwione. Zespół został zgłoszony do rozgrywek ligi okręgowej i będzie grać pod szyldem MKS Żywiec. W zespole pojawią się m.in.: Tomasz Zemczak, Piotr Zemczak, Tomasz Ptak, Dariusz Smolicki, Marcin Myszka, Marcin Piłat i Wojciech Zemczak. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w połowie lutego. Jeszcze większe emocje czekają nas dzisiaj. O godz. 18.00 w hali Górala rozpocznie się mecz pokazowy z pierwszoligowym Jastrzębiem.

- Chcemy, żeby mieszkańcy Żywca mogli zobaczyć siatkówkę na wysokim poziomie. W drużynie przyjezdnych gra dwóch reprezentantów Polski, Michalczyk i Wójcik - cieszy się Caputa.

Plany na pierwszy sezon w okręgówce są bojowe. To wywalczenie awansu do III ligi. Zawodnicy mają nadzieję, że szybko znajdą godnych siebie zastępców, którzy pociągną siatkówkę do przodu.

- Bardzo się cieszę, że znalazła się grupa fascynatów, którzy chcą odrodzić tę dyscyplinę w Żywcu. Muszę włożyć dużo pracy, mam nadzieję, że sobie poradzą - powiedział Piotr Tlałka, który w MKS szkoli adeptów siatkówki.

Piłka siatkowa na Żywiecczyźnie z roku na rok zdobywa coraz większą popularność. Tlałka mówi, że wystarczy przejść się popołudniami po żywieckich salach gimnastycznych. Dominuje w nich siatkówka. Rekordy popularności bije Powiatowa Liga Siatkówki. W tym roku do rozgrywek zgłosiło się 19 zespołów. Obecnie trwają rozgrywki w II lidze. Cztery najlepsze drużyny wywalczą awans do pierwszej.