Wrocław: Bazylika czeka na kraty

Dopiero przed wakacjami ma zostać ponownie udostępniona dla turystów wieża kościoła garnizonowego św. Elżbiety, tuż przy wrocławskim Rynku. Powód? Kilka przygotowanych już przez księży projektów krat, które miały zapewnić turystom bezpieczeństwo na wieży, odrzucił konserwator zabytków.

Przypomnijmy. Wieżę zamknięto pod koniec ubiegłego roku, kiedy to zeskoczył z niej samobójca. Księża uznali wówczas, że sama barierka - mimo że jest dość wysoka - nie wystarczy. Chcą zamontować jeszcze kraty, podobne do tych istniejących już na wieży katedry.

- Planowaliśmy otworzyć wieżę na majowy długi weekend, ale wątpię, by to się udało. Pewniejszy termin to wakacje - mówi proboszcz Józef Kubalewski.
Montaż krat to dobra wola parafii. Prawo budowlane nie nakłada takiego obowiązku.

- Wszystko zależy od właściciela obiektu. Przecież gdybyśmy mieli nakazywać zabezpieczenie wszystkich obiektów, z których można wyskoczyć, okratowane musiałyby być i mosty, i wieżowce - mówi Przemysław Samocki, zastępca dyrektora powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego we Wrocławiu.

Wieża kościoła św. Elżbiety ma 91,5 metra wysokości, ale panoramę miasta można tu podziwiać z wysokości 70 metrów.

Wyższe wieże - 100-metrowe - ma katedra Jana Chrzciciela na Ostrowie Tumskim, ale ich najwyższa część to iglice. Sam taras widokowy mieści się tu na wysokości 60 metrów. Od lat jest zabezpieczony kratami. Na katedralną wieżę nie wchodzi się po schodach (jak w kościele św. Elżbiety), a jedzie windą. Bilet kosztuje 5 zł.

O złotówkę mniej zapłacimy za podziwianie Starego Miasta z mostu Pokutnic. To jeden z najwyżej zawieszonych mostów w Europie. Można nim przejść na wysokości 40 metrów z jednej wieży katedry św. Marii Magdaleny do drugiej. Nie ma tu krat.

Na wysokość 40 metrów wznosi się również wieża Uniwersytetu Wrocławskiego (też bez krat). Za bilet wstępu zapłacimy 6 zł. Uczelniany taras jest czynny codziennie (oprócz środy) od g. 10 do 15.