Impreza była świetną okazją do kupna miodów i innych produktów pszczelich, sprzętu pszczelarskiego, matek pszczelich czy literatury o tematyce pszczelarskiej.
Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszyło się Gospodarstwo Pasieczne Halina Buchalik z Kostkowic k./Cieszyna. Jego właściciele posiadają ok. 300 rodzin pszczelich.
- Pszczelarstwem zajmujemy się od pokoleń. Już od strony ojca i matki były związki z pszczelarstwem. Pradziadek od strony matki miał 50 uli. Ja kończyłem Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli, teraz piszę pracę magisterską w Katedrze Pszczelnictwa na Wydziale Bioinżynierii Zwierząt Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie – opowiada Dawid Buchalik, który podkreśla, że miody mają pozytywne działania na układ oddechowy (miód lipowy), pokarmowy, wątrobę i serce (rzepakowy i mniszkowy).
Z doświadczenia sprzedawców akcesoriów pszczelarskich wynika, że z roku na rok rośnie zainteresowanie hodowlą pszczół wśród młodych osób, chociaż trudno je policzyć, bo zazwyczaj się nie zrzeszają.
- Podkurzacze, sita do miodu, dłuta, odsklepiacze - to wszystkie drobne akcesoria, które musi mieć początkujący pszczelarz. Ile potrzeba pieniędzy żeby zacząć przygodę z pszczelarstwem? Ul nowy z ramkami to ok. 360 zł, do tego trzeba kupić węzę - ok. 50 zł/m i rodzinę pszczelą, około 1 tys. zł na jeden ul – wylicza Wiesław Jania, Okręgowa Spółdzielnia „Pszczelarz” z Krakowa.
Na pikniku nie zabrakło także doświadczonych pszczelarzy. Wśród nich był Gwidon Kwapis, który pszczoły ma już od 30 lat.
- W tym roku dużo pszczół mi wymarło, dlatego próbuję je odrodzić - mówi Gwidon Kwapis z Rycerki Górnej, który na pikniku w Rajczy kupił m.in. dwie matki pszczele unasiennione.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
