- Czego tam nie było... Opony, stoliki, krzesła przenośne, okna - jakby człowiek się uparł, to by dom cały urządził! No i oczywiście "królowe" śmieci nad Jeziorem - buteleczki - po "małpkach", po piwie (na ogół niskoprocentowym) i wiele, wiele innych "skarbów" - napisał burmistrz Żywca Antoni Szlagor na swoim profilu na FB.
I dodał: - Kto jest temu winien? Burmistrz? Władze samorządowe gmin leżących nad Jeziorem? Wędkarze? Wody Polskie? Z tego co mi wiadomo, my raczej koncentrujemy się na sprzątaniu! Kilka razy w roku zbieramy tony śmieci. Wystarcza to na chwilę. Bo już po kilku tygodniach, tony śmieci zalegają Jezioro. A kto śmieci? Na pewno nie... krasnoludki!
Przypomnijmy, że to kolejna w ostatnim czasie akcja sprzątania brzegów żywieckich akwenów. Niestety, są one bardzo zaśmiecone i jeśli wszyscy wspólnie oraz każdy z osobna o nie nie zadbamy, to nie będzie lepiej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?