Na miejscu zjawił się patrol. Funkcjonariusze ustalili adres zamieszkania dziecka i odprowadzili dziewczynkę do domu. W mieszkaniu zastali jej matkę, która była zdziwiona całą sytuacją. Stwierdziła, że zezwoliła córeczce na zabawę na śniegu przed blokiem. Sprawdzono stan trzeźwości kobiety. Nie spożywała żadnego alkoholu. Stróże prawa zaapelowali do matki, aby nie pozostawiała więcej dziecka bez żadnej opieki.
Niespełna dwie godziny później, policjanci z komisariatu w Gilowicach zostali powiadomieni przez dyrekcję szkoły w Ślemieniu, że do placówki zadzwoniło dziecko z prośbą o ratunek.
– Policjanci bardzo poważnie potraktowali tę informację i ustalili skąd telefon był wykonany – mówi Paweł Roczyna, rzecznik żywieckiej policji.
Namierzono, że połączenie wykonane zostało z domu w Lasie. Policjanci pojechali więc w to miejsce. Tam okazało się, że to 3-letni chłopczyk bawił się telefonem i udało mu się połączyć ze szkołą w Ślemieniu, czego nie zauważyła opiekująca się nim mama.
Na szczęście w tym przypadku pomoc nie była więc potrzebna.
– Zima to okres niosący z sobą wiele zagrożeń, na które w szczególny sposób narażone są między innymi dzieci. Beztroska, brak opieki lub bezmyślność opiekunów mogą przyczynić się do tragedii. Apelujemy o szczególną opiekę nad naszymi milusińskimi – dodaje Paweł Roczyna.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?