To właśnie w tym miejscu rozchodzą się główne drogi, między innymi trasa ekspresowa S-69 w kierunku Węgierskiej Górki i dalej Zwardonia oraz odcinki prowadzące do centrum miasta, a także w stronę dworców PKP i PKS w dzielnicy Zabłocie. Przedsiębiorca twierdzi, że spora część gruntu, na którym wybudowano bezkolizyjne skrzyżowanie oraz fragment drogi to jego własność, ale nie potrafi się w tej kwestii dogadać z zarządcą S-69.
– Nie może być tak, że ktoś decyduje co dzieje się na moim terenie – podkreśla Szumlas.
Przedsiębiorca ma kilka działek sąsiadujących z rondem i drogą, na których w ciągu kilku najbliższych miesięcy ma powstać restauracja Mc Donalds.
– Dlatego zwróciłem się z pismem o możliwość wybudowania wjazdu na swoją posesję, ale dostałem negatywną odpowiedź – twierdzi inwestor.
Śląski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach twierdzi, że wniosek nie spełnił wymogów formalnych.
– Nie przedstawiono nam pełnej dokumentacji, a takie są wymogi – argumentuje Dorota Marzyńska-Kotas, rzeczniczka katowickiego GDDKiA.
Dodaje, że gdy wniosek wpłynie ponownie ze wszystkimi załącznikami, jest duża szansa, że zostanie rozpatrzony pozytywnie.
W sporze przedsiębiorcy z GDDKiA chodzi jednak nie tylko o sam wjazd, ale też o…pieniądze.
Zarządca trasy nadal nie rozliczył się bowiem z właścicielem terenu za zajęcie działek o powierzchni ponad 3000 metrów kwadratowych pod budowę ronda oraz fragmentu drogi, które powstały już w 1998 roku.
– Na nasze zlecenie rzeczoznawca wycenił te grunty i chcieliśmy wypłacić środki, ale właściciel działek żąda od nas kilkukrotnie większej kwoty od tej, jaką możemy mu przekazać zgodnie z przepisami – zaznacza Marzyńska-Kotas.
Pojawiły się też inne roszczenia.
– Oprócz pieniędzy za zakup terenu, oczekuję też od GDDKiA odszkodowania za ostatnie 10 lat z tytułu korzystania z tych gruntów – tłumaczy Szumlas, który skierował sprawę do sądu.
Zarządca S-69 podkreśla, że nie ma zamiaru wypłacać żadnych środków, chyba, że zobowiąże go do tego prawomocny wyrok sądowy.
W miejscu gdzie odbywał się protest przedsiębiorcy, interweniowała także policja.
– Doszło tam do popełnienia wykroczenia polegającego na zasłanianiu znaku drogowego – wyjaśnia asp. Mirosława Gruszka, rzeczniczka żywieckiej komendy.
Firma wynajęta przez Szumlasa na jednej z tablic zaczęła bowiem naklejać napis „Teren Prywatny”.
– Stróże prawa próbowali wręczyć jej pracownikowi mandat w wysokości 400 zł, ale ten odmówił jego przyjęcia, przez co sprawa trafi teraz do sądu – podsumowuje asp. Gruszka.
Przedsiębiorca grozi też blokadą ronda.
– Zabawa się skończyła. Daję GDDKiA dwa tygodnie. Jeśli nie pójdą na ustępstwa, zablokuję całe rondo i sparaliżuję ruch – zapowiada Szumlas.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?