Żywiec. Ponad sto osób poszukiwało zaginionego 37-latka. Mężczyzna wyszedł z placówki Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Noc spędził w lesie
Na bardzo szeroką skalę były zakrojone poszukiwania 37-latka z Żywca. We wtorek, 4 stycznia, około godziny 21:00 dyżurny żywieckiej policji odebrał zgłoszenie o zaginięciu podopiecznego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.
Mężczyzna wyszedł z placówki i oddalił się w nieznanym kierunku. Na domiar złego był ubrany nieadekwatnie do panujących warunków atmosferycznych.
- Z uwagi na zagrożenie dla jego życia i zdrowia rozpoczęto akcję poszukiwawczą - mówi asp. szt. Mirosława Piątek, oficer prasowy KPP w Żywcu, która dodaje, że udział w niej wzięło ponad sto osób.
37-latka szukali policjanci z Żywca, Bielska-Białej oraz Katowic, czy żywieccy strażacy. W akcję zaangażowali się też ratownicy z Beskidzkiego GOPR-u, strażacy ochotnicy z Międzybrodzia Bialskiego, Żywieckiego oraz Czernichowa, grupa specjalistyczna z PSP Katowice i grupa poszukiwawcza z OSP Dąbrówka oraz Jastrzębie-Zdrój.
Ostatecznie, po dwunastogodzinnej akcji poszukiwawczej, w której wykorzystano również drony i psy tropiące udało się odnaleźć zaginionego 37-latka. - Mężczyzna został odnaleziony i trafił pod opiekę lekarzy - przyznaje asp. szt. Mirosława Piątek.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?