- Chcieliśmy, aby to miejsce, gdzie ostatnie chwile swojego życia spędziła Maria Krystyna Habsburg, wyglądało godnie - tłumaczy ideę postawienia tablicy Antoni Szlagor, burmistrz Żywca.
Na tablicy znalazł się napis:
"Tutaj, w latach 2001-2012, po powrocie do rodzinnego domu, mieszkała Maria Krystyna Habsburg (ur. 8.12. 1923 r. - zm. 2.10.2012 r.) - wielka patriotka, Honorowa Obywatelka Miasta Żywca."
Początkowo zastanawiano się, aby tablice umieścić na ścianie Nowego Zamku, ale ostatecznie wygrała koncepcja, aby postawić ją na słupku przed wejściem do dawnego mieszkania arcyksiężnej. Dzięki temu treść tablicę bez problemu przeczytają osoby starsze lub niepełnosprawne. Wkrótce przy tablice ma znaleźć się także specjalna podstawka na znicz oraz kwiaty.
Maria Krystyna Habsburg urodziła się 8 grudnia 1923 roku w Żywcu. Była córką Szwedki Alicji Ankarcrona i księcia Karola Olbrachta Habsburga, ostatnich właścicieli browaru, zamku i wielu innych posiadłości na Żywiecczyźnie.
Księżniczka Maria Krystyna spędziła dzieciństwo w Żywcu. Po II wojnie światowej razem z najbliższą rodziną została zmuszona przez władze komunistyczne do opuszczenia kraju. Odebrano też Habsburgom wszystkie dobra w Polsce. Kilka lat mieszkała w Szwecji. Gdyby nie choroba płuc, wstąpiłaby do Kongregacji Sióstr Misjonarek Lekarek w Irlandii. Na kurację wyjechała do Davos w Szwajcarii i tam w 1960 r. zamieszkała. Nie przyjęła ani szwedzkiego, ani szwajcarskiego obywatelstwa. Była bezpaństwowcem. Zawsze czuła się Polką, choć paszport polski zwrócono jej dopiero w 1993 r. Odzyskała wtedy polskie obywatelstwo. Mówiła przy tej okazji, że był to jeden z najważniejszych momentów jej życia.
- Dzięki temu nie jestem już bezpańskim psem, który się tuła, ale obywatelką RP - powiedziała w jednej z audycji radiowych.
Do Żywca wróciła w 2001 roku. Zmarła 2 października 2012 roku. Została pochowana w rodzinnej krypcie żywieckiej konkatedry.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?