Żywiecczyzna: Stabilizuje się sytuacja powodziowa. Powstały nowe osuwiska

Jak już informowaliśmy, najgorsza sytuacja występuje w gminie Lipowa. Ponadto strażacy przekazuję, że sporo strat odnotowano także w kilku innych gminach – Łodygowice, Gilowice, Jeleśnia, Węgierska Górka, Ślemień oraz Czernichów.
– W całym powiecie mieliśmy kilkadziesiąt interwencji, głównie do zalanych piwnic, zapchanych przepustów dróg oraz powalonych na ulice drzew – wylicza Marek Tetłak, rzecznik żywieckiej Państwowej Straży Pożarnej.

Na terenie gminy Lipowa powstały dwa osuwiska. Jedno znajduje się przy boisku koło gimnazjum w Twardorzeczce, a drugie na drodze gminnej w Lipowej, w przysiółku Pod las, na długości ok. 7 do 10 metrów.

Zalało również drogę w Lipowej centrum koło kościoła, w kierunku Bielska – Białej, która była nieprzejezdna przez kilka godzin. Woda naniosła na asfalt gałęzie i szlam. Już udało się przywrócić na niej ruch.
W gminie pod wodą znalazło się też wiele innych dróg lokalnych oraz pól uprawnych. Ulice zawalone były gałęziami, a także konarami z drzew.

Woda dostała się ponadto do kilkunastu budynków gospodarczych i przydomowych piwnic. Rzeki zabierały wszystko co napotkały na swojej drodze. Gałęzie, konary, a nawet całe drzewa, które blokowały przepusty oraz lądowały na ulicach.

W miejscowości Ostre, okolicach starej szkoły, woda podmyła brzeg drogi oraz zniszczyła podbudowę jednego domu mieszkalnego.
– Pomagali nam również policjanci, którzy kierowali ruchem – mówi Stanisław Caputa, wójt Lipowej.

W gminie Gilowice woda podmyła z kolei pobocza przy kilku drogach powiatowych, a w Ślemieniu pobocze drogi prowadzące do sanktuarium na Jasnej Górce.
– Według prognoz, dalej utrzymywać ma się ciągły opad, ale ma być już dużo słabszy, a nie tak intensywny i nagły jak ten, który mieliśmy z czwartku na piątek – uspokaja Danuta Pytlarz z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Żywcu.