Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żywieckie Zabłocie. Opowieści z lewego brzegu Soły [CZ. I]

Anna Barabasz
Zbiory Społecznego Archiwum Zabłocia
Żywieckie Zabłocie. Każda historia musi mieć swój początek. Ta zaczyna się na lewym brzegu Soły, u stóp Grojca, zapewne pod koniec wieku XIV, w lesie. Tam też tkwią korzenie pamięci i tożsamości mieszkańców tego kawałka Żywiecczyzny.

Wykarczowano więc teren i na 3 łanach powstała osada. Działo się to za panowania książąt oświęcimskich, najpewniej Jana II. Wieś miała zapewne jedną drogę; każdy osadnik musiał wykarczować swój łan i tam właśnie budował zagrodę. Zagrody znajdowały się na początku każdego łanu, zwykle w równych odstępach i ciągnęły się na całej długości wsi wzdłuż drogi głównej, oddzielone prostopadle drogami polnymi. Zabłocie osiadło więc na swoim miejscu już na stałe.

Na kartach historii Zabłocie pojawia się 540 lat temu, kiedy to Andrzej Komoniecki w „Dziejopisie Żywieckim” wyjaśnia pochodzenie nazwy wsi: za płotem miejskim lub też za błotem położonej. Był to rok 1477. Królem Polski jest w tym czasie Kazimierz Jagiellończyk, a właścicielami Żywiec-czyzny - rodzina Komorowskich.

480 lat temu król Zygmunt Stary kupuje pierścień dla swojej córki Jadwigi. Co to ma wspólnego z Zabłociem? W tym właśnie roku, czyli 1537 Zabłocie wymienione jest w rejestrze podatku rogowego, czyli podatku od krów, których było w roku tym w Zabłociu 70. Podatek przeznaczono na wspomniany pierścień właśnie.

Relacje położonych wzdłuż Soły miejscowości: leżącego na lewobrzeżu Zabłocia i prawobrzeżnego Żywca układały się … różnie. Faktem jest, że spór o las Kabat i pastwiska o nazwie Łączki rozstrzygnąć musiał ówczesny właściciel tych dóbr- Jan Komorowski w 1554 r.

Kabat i Łączki stały się własnością Żywca. Zabłocie w ramach rekompensaty powiększyło swoje terytorium w innym miejscu.

Zabłocie rozwija się. W XVII wieku wieś składa się z 11 ról, podzielonych na półrolki, a zamieszkuje ją około 20 rodzin kmiecych, czyli chłopskich. W tym czasie dobra żywieckie stają się własnością polskiej królowej: Konstancji, żony Zygmunta III Wazy, i matki Jana Kazimierza. Potwierdzony w roku 1626 przywilej zwany ordynacją okazał się mieć decydujące znaczenie dla rozwoju Zabłocia. Zakaz osiedlania się Żydów i innych obcych w mieście spowodował, że ludność napływowa zamieszkiwała Zabłocie właśnie - przywożąc ze świata nowości, informacje i kapitał.

Potop szwedzki zapoczątkował ponoć tradycję istniejącą w Zabłociu do dziś: ratująca z opresji króla Jana Kazimierza grupa górali z dzwonkami, pokrzykiwaniem i maskami na twarzach to właśnie zabłockie dziady, czyli Jukace. Druga o nich wzmianka to wydarzenie z roku 1907, kiedy to po kłótni z żoną mieszczanin żywiecki Henryk Lipard wyruszył do Żyliny. W Zabłociu właśnie napotkał w wieczornym mroku diabły - jak twierdził. Opis wskazuje ponownie na zabłockie dziady noworoczne.

Podatki bywają pomocne, nawet te sprzed 350 lat. Dzięki inwentarzowi z roku 1667 poznajemy po raz pierwszy nazwiska 20 ówczesnych zabłockich gospodarzy. Można więc było spotkać tutaj sąsiadujące rodziny Maćka Bujaka i Walka Biela.

Obok nich ulokowali się Janek Szopa i rodzina młynarza Sobka. Dalej familia Jana Adamczyka, Michała Szymli, Maćka Kłusaka i jego syna Janka, Tomka Kiełbasza, Szymka i Walka Biernata, Grzesia i Klimka Chasuków. Jakuba Mrowca, Marcina Stawarza, Mateusza i Grzesia Cherzyków można było spotkać na roli 8 i 9. Za nimi rozciągały się pola Walka Stokłosy, Wojtka Sanetry i Sobka Gowina.

W tym czasie w Zabłociu mieszkali również chałupnicy: rodzina Jedrysza Cherzyka i Mikołaja Strosza. Była też wdowa Sądrzyna. Dowodem na istnienie młyna wodnego jest obecność w spisie nazwiska młynarza Piwowarczyka. Wieś liczyła zapewne około 150 osób, w sumie posiadających 85 krów i 62 konie. Był rok 1667 - Zabłocie było wówczas częścią Rzeczpospolitej pod panowaniem króla Jana Kazimierza, który abdykuje rok później....

Aby nie zapomnieć, trzeba snuć opowieść - dlatego Żywiecka Fundacja Rozwoju zaprasza do udziału w projekcie „Pamięć i tożsamość Mieszkańców Żywiecczyzny”, który dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Kultura - Interwencje 2017.

Fundacja poszukuje fotografii, map, plakatów, opakowań, gazet, cegieł, butelek - wszystkiego, co związane jest z przeszłością Zabłocia, przeszłością naszych ulic, domów i ludzi, którzy mieszkali tutaj przed nami. Kontakt do inicjatorów projektu w ramce pniżej.

W jak współpraca, do której zachęca Żywiecka Fundacja Rozwoju. - Poszukujemy fotografii, map, plakatów, opakowań, gazet, cegieł, butelek - wszystkiego, co związane jest z przeszłością Zabłocia, przeszłością naszych ulic, domów i ludzi, którzy mieszkali tutaj przed nami - mówi Anna Barabasz z ŻFR. Więcej informacji pod adresem www.zfr.beskidy.org.pl, a także tel. 33 475 44 77 i [email protected].

Część II tekstu opublikujemy jutro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto