MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Oscypki schodzą jak świeże bułeczki

ŁUG
Owce będą wypasane na beskidzkich halach do jesieni.
Owce będą wypasane na beskidzkich halach do jesieni. fot. Łukasz Gardas
Dopiero co rozpoczął się sezon pasterski, a bacowie już zaczęli nieźle zarabiać na owczych wyrobach, które mają spore wzięcie, głównie wśród turystów przyjeżdżających na wypoczynek w Beskidy.

Największą popularnością cieszą się oczywiście najbardziej znane wszystkim oscypki, ale także bundz czy mała redykołka.
- Te góralskie smakołyki są naturalne oraz ekologiczne, nie zawierają chemii. Jemy je, bo to przecież samo zdrowie - mówią Grażyna i Marcin Bindowie z Mysłowic.
Co ważne, górale przekonują, że w tym roku ceny za sery nie wzrosły, tylko utrzymały się na ubiegłorocznym poziomie.
- Nie podnosimy cen, bo turyści chętnie kupują, więc nie chcemy ich zniechęcać - tłumaczy Marian Sporek, gazda z Soblówki na Żywiecczyźnie.
W tym sezonie za kilogram bundzu trzeba zapłacić od 20 do 25 zł, oscypki kosztują od 25 do 32 zł (mają od 600 do 800 gramów), a redykołki są w cenach od 1 do 5 zł.
W gminie Ujsoły owcze sery można kupić m.in. w bacówce Sporkowej w Soblówce, a na terenie gminy Jeleśnia koło Starej Karczmy i bezpośrednio u baców - Stanisława Majewskiego w Korbielowie czy też Józefa Kamińskiego w Krzyżówkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto