Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieć kanalizacyjna na Żywiecczyźnie. Będą kontrole

Jakub Marcjasz
mat. pras.
Na Żywiecczyźnie zauważono, iż do nowo wybudowanej sieci kanalizacyjnej wpływają duże ilości wód opadowych i drenażowych...

Dlatego od kwietnia rozpoczną się kontrole podłączeń przy pomocy tzw. zadymiacza, a w szczególnych przypadkach za pomocą kamery TV i zdjęć wykonywanych aparatem fotograficznym - zapowiada Ireneusz Ficoń, prezes zarządu spółki „Beskid-Ekosystem” w Cięcinie.

W ramach unijnego programu „Oczyszczanie ścieków na Żywiecczyźnie - Faza II” budynki jednorodzinne podłączane są do sieci kanalizacyjnej aż w 11 gminach. I to właśnie podczas tej ważnej dla regionu inwestycji zaobserwowano nieprawidłowości.

Prezes Ficoń przypomina, że zgodnie z podpisaną umową, odbiorcy usług zadeklarowali i są poinformowani o zakazie wprowadzania do kanalizacji sanitarnej wód opadowych oraz drenażowych. Z kolei w specjalnej ulotce przygotowanej przez ZMGE można przeczytać, że w przypadku wprowadzania wód deszczowych czy drenażowych do sieci na początku opadów dochodzi do nadmiernego wypełnienia kanałów, a następnie do lokalnego wylewania ścieków z kanalizacji. Zalewane są place, ulice, tereny przydomowe, a nawet pomieszczenia mieszkalne. Wypełniona kanalizacja nie przyjmuje już ścieków odpływających z budynków i bywa że dochodzi do wylewania ścieków w budynkach.

„W tym samym czasie wzrasta drastycznie ilość ścieków dopływających do oczyszczalni, co przyczynia się do wzrostu kosztów eksploatacyjnych oczyszczalni oraz zwiększenia opłat za korzystanie ze środowiska. Konsekwencją tego jest wzrost cen za odprowadzanie ścieków, które muszą ponosić wszyscy mieszkańcy” - czytamy w ulotce.

Osoby, u których zostaną wykryte nieprawidłowości, będą miały szansę ich usunięcia.

- Odbiorcy posiadający nielegalne podłączenia najpierw dostaną upomnienie, a wykryte nieprawidłowości będą musieli usunąć w ciągu siedmiu dni - informuje prezes Ficoń.

W przypadku niedostosowania się do tych zaleceń sprawa zostanie zgłoszona policji.

- Zgodnie z obowiązującą ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, kara grzywny w przypadku nielegalnego wprowadzania wód opadowych i drenażowych do sieci wynosi do 10 tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach istnieje możliwość trwałego odcięcia odbiorcy od sieci kanalizacyjnej i wypowiedzenie umowy - przestrzega prezes zarządu spółki „Beskid-Ekosystem” w Cięcinie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto