Spis treści
Wawrzyńcowe Hudy w Ujsołach - PROGRAM
Tegoroczna edycja imprezy odbędzie się w dniach 5-6 sierpnia w Amfiteatrze w Ujsołach. Na uczestników wydarzenia czeka wiele atrakcji: dla zgromadzonych wystąpią zespoły ludowe z Polski, Węgier, Bułgarii, Macedonii Północnej i Słowacji. Nie zabraknie również kiermaszów i warsztatów rękodzielniczych, a także zabaw tanecznych z DJ. Kulminacyjnym punktem obchodów będzie oczywiście podpalenie tytułowej Wawrzyńcowej Hudy.
Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Dokładny program znajdziecie na poniższym plakacie:
Skąd wzięła się tradycja Wawrzyńcowej Hudy?
Jest to jeden z najbardziej unikalnych zwyczajów Żywiecczyzny, a jego zasięg ogranicza się do obszarów Ujsół i Rajczy. Hudy to drewniane konstrukcje zbudowane z trzech lub czterech żerdzi wbitych w pionowo w ziemię, bądź zbiegających się ku górze na kształt ostrosłupa. Między żerdziami układa się opał, który najczęściej stanowią gałęzie świerku, jodły i jałowca. Całość tak przygotowanej konstrukcji jest przyozdabiana kwiatami i krzewami ozdobnymi. Czasami na hudzie ustawia się również kukłę, będącą wyobrażeniem świętego Wawrzyńca.
Podpalenie hudy następuje w godzinach wieczornych i zwyczajowo dokonuje go wójt gminy lub jeden z gości honorowych. Po podłożeniu ognia, wszyscy zgromadzeni przez jakiś czas obserwują ogień, czemu towarzyszy wspólne śpiewanie pieśni regionalnych. Potem uczestnicy zabawy wracają do przerwanych koncertów i śpiewów.
Mroczne legendy z zarazą i duchami w tle
A jak narodziła się tradycja? Najczęściej wspomina się dwie wersje. Pierwsza z nich mówi o zarazie, która w dawnych czasach nawiedziła tę obszary. Według lokalnych podań, najstarszemu góralowi przyśniły się wysokie słupy ognia. Po konsultacji z miejscowym proboszczem, sny uznano za znak z nieba i postanowiono rozpalić wysokie ogniska. Legenda mówi, że po zapaleniu ognia zaraza ustąpiła, a na pamiątkę tych wydarzeń zdecydowano się kontynuować tradycję tworzenia hud.
Inna wersja tej historii odwołuje się do męczeńskiej śmierci św. Wawrzyńca. W dawnych czasach, kiedy okolicę nawiedziła zaraza, najstarszy z miejscowych górali kilkakrotnie widywał koło starego młyna pokutujące dusze zmarłych. W końcu postanowił poinformować o tym proboszcza Milówki, który zdecydował o wzniesieniu w tym miejscu kościoła. Zgody na budowę miał udzielić król Jan Kazimierz w czasie pobytu w Rajczy w 1669 r. Wzniesienie tej świątyni w 1674 roku przerwało pojawianie się nocnych zjaw. Odtąd palenie ognisk miało być odwołaniem do męczeństwa św. Wawrzyńca, który poniósł śmierć na rozżarzonej metalowej kracie
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?