Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złombol 2016. Żywiecka ekipa "Żubrówka Team" na trasie

Gabriel Skoczeń
Złombol 2016. Przemierzają setki kilometrów samochodami z epoki PRL-u, aby wywołać uśmiech na twarzach dzieci. W imprezie startuje m.in. żywiecka ekipa „Żubrówka Team”.

Sposobów na pomoc potrzebującym jest mnóstwo, ale akcji, w których dzięki realizacji własnych pasji można zebrać pieniądze na cel charytatywny, nie ma już tak wiele. Tym właśnie wyróżnia się rajd „Złombol”, podczas którego zbierane są pieniądze na pomoc dla dzieci z domów dziecka. Wśród uczestników tegorocznej edycji imprezy, którzy na trasę wyruszą już w niedzielę z Katowic, jest także żywiecka ekipa „Żubrówka Team”.

Pomysł na wzięcie udziału w „Złombolu” pojawił się w głowie Mateusza Skuzy już dawno temu, ale - jak przyznaje - zawsze coś stawało na przeszkodzie, aby wystartować. - Najpierw nie miałem prawa jazdy, później problemem okazało się kupno samochodu i jego przygotowanie do rajdu, a na koniec pozostało jeszcze znalezienie ludzi z Żywiecczyzny do drużyny - opowiada Mateusz. W zespole poza nim są jeszcze Sebastian Kozieł, Darek Bratku oraz Paweł Dendys. - Poznaliśmy się przez Internet. Nie było łatwo zebrać ludzi do rajdu, ale na szczęście udało się. Jesteśmy grupką pasjonatów motoryzacji, sam udział w tego typu wydarzeniu jest dla nas satysfakcją, a fakt, że w ten sposób możemy jeszcze pomóc dzieciom dodatkowo motywuje nas do działania - podkreśla Paweł.

„Złombol” jest specyficznym wyścigiem a przygotowania do niego też nie należą do łatwych. Członkowie ekipy w wolnym czasie musieli zbierać fundusze na pomoc dla dzieci (za udostępnienie powierzchni reklamowej na swoim samochodzie) oraz przygotować samochód i siebie samych do rajdu. Początkowo planowali jechać dwoma polonezami, niestety nie udało się im zebrać nawet 1500 zł, co było minimalną kwotą na jedno auto, dlatego ostatecznie musieli zweryfikować swoje plany. - Musieliśmy poświęcić dużo wolnego czasu, dużo własnych pieniędzy na jedzenie, paliwo czy wyposażenie samochodu. Mamy poza tym swoją pracę, szkołę oraz inne zainteresowania, a do tego doszedł jeszcze „Złombol” - nie ukrywa Mateusz.

Linia startu niezmiennie znajduje się w Katowicach, natomiast meta co roku jest w innym miejscu. Obecna edycja podzielona jest na dwa etapy. Pierwszy etap to trasa z Katowic do Palermo. Drużyny wystartują już w tę niedzielę. Na Sycylii muszą pojawić się 29 września. Druga część wyścigu wiedzie z Palermo do Tunezji, ale tam, podobnie jak duża część pozostałych ekip, nasza żywiecka drużyna już nie jedzie. - To i tak jest około 3 tys. km w jedną stronę. Poza tym chcemy skorzystać z okazji i odwiedzić kilka miejsc, do których zawsze chcieliśmy pojechać - tłumaczy Paweł.

Łącznie nasza ekipa planuje przejechać 7 tys. km w 10 dni. Po drodze chcą zatrzymać się m.in. w Wenecji, San Marino, Rijece, czy w sławnym Corleone - w mieście znanym z powieści „Ojciec Chrzestny”.

Wielką zaletą „Złombola” jest prawdziwie rodzinna atmosfera panująca podczas wyścigu. Jak wyjaśnia Paweł, który choć startuje pierwszy raz, ma wielu znajomych wśród innych uczestników, nie ma tam mowy o żadnej rywalizacji. Każdy zdaje sobie sprawę, jaki jest cel główny i żadna z ekip nie walczy między sobą. Jeśli którakolwiek z drużyn potrzebuje pomocy, może liczyć na innych.

- To nie jest klasyczny rajd, gdzie liczy się walka o to, kto pierwszy dojedzie do mety. To jest rajd charytatywny, którego celem jest nazbieranie jak największej ilości pieniędzy dla dzieci oraz dobra zabawa już na samej trasie - wyjaśnia Paweł.

- Dlatego chcielibyśmy podziękować wszystkim tym, którzy odpowiedzieli na nasze pisma, zrozumieli, jaki jest cel tego rajdu i zechcieli pomóc dzieciom. Dziękujemy ekipie Autotek z Żywca, która dała nam dostęp do warsztatów o każdej porze dnia i nocy, i pomogła jak tylko mogła. Postaramy się zrealizować nasz cel! Zachęcamy do obserwowania naszego profilu na Facebooku, gdzie będziemy informować o postępach w trasie - mówi na zakończenie Mateusz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto