Żywiec: O pieniądzach bez tajemnic z burmistrzem Żywca, Antonim Szlagorem

Ludzie uwielbiają plotkować o zarobkach innych. Ile Pan zarabia?
Nie mam nic do ukrycia, wszystko zawsze wykazuję w moim oświadczeniu majątkowym.

A mimo to pojawiły się zarzuty, że pewne sprawy Pan pominął...
Wielokrotnie to wyjaśniałem i jeszcze raz powtórzę: zarzucono mi, że zataiłem fakt zasiadania w radzie nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej. Tymczasem zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa nie mogłem o tym poinformować, ponieważ w formularzu oświadczenia majątkowego nie ma takiej rubryki. Wystarczyło, że wykazałem tam wszystkie moje dochody. W Urzędzie Kontroli Skarbowej i CBA dokładnie zbadali moje oświadczenie majątkowe i nie stwierdzili żadnych uchybień.

Czy finanse miasta są prowadzone równie skrupulatnie?
Bardzo o to dbam, ponieważ prowadzimy jedne z największych inwestycji w regionie. Samych inwestycji zrealizowanych przy wsparciu Unii Europejskiej jest w mieście blisko 70. Korzystamy też z funduszy ekologicznych i dobrej współpracy z partnerami zagranicznymi. Wszystkie te projekty są skrupulatnie sprawdzane przez kontrolerów polskich oraz unijnych. Procedury muszą więc być przejrzyste, a każda wydana złotówka sprawdzana kilka razy.
Projekt „Oczyszczanie ścieków na Żywiecczyźnie” należy do największych, a jednocześnie najbardziej skomplikowanych. Z czego to wynika? Ponieważ obejmuje aż 11 gmin powiatu, w tym także miasto Żywiec. Mimo to dogadaliśmy się i bez żadnych specjalnych ustaw – aglomeracyjnych, czym tym podobnych – stworzyliśmy prężnie funkcjonujący Związek. Dzięki niemu Żywiecczyzna doczeka się w końcu czystych potoków górskich, rzek. Całkowity koszt brutto tego przedsięwzięcia to ponad 858 mln zł, a koszty dofinansowania z Unii sięgają prawie 600 mln zł. Nie ukrywam, że cieszy mnie niezmiernie, gdy nasz region znów staje się czysty i zielony. Wszędzie to podkreślam, również na forum Narodowej Rady Ekologicznej, której przewodniczy Anna Komorowska, Pierwsza Dama RP. Mam zaszczyt być wiceprzewodniczącym tej ważnej i prestiżowej organizacji, której podstawowym celem jest popularyzacja działań na rzecz ochrony środowiska.
Czym jeszcze możecie się pochwalić?
Żywiec i Żywiecczyzna jest też przez wielu ekspertów stawiana jako wzór jeżeli chodzi o segregację odpadów. Byliśmy jednym z pierwszych miast w naszym kraju jeżeli chodzi o politykę proekologiczną w tej dziedzinie. Kompleksowy system segregacji śmieci w Żywcu i gminach Żywiecczyzny wprowadzany jest już od lat 90. Wtedy jako radny, wiceprzewodniczący a później przewodniczący rady miejskiej a teraz jak burmistrz wspierałem i wspieram tę inicjatywę. System polega na gruntownej, kompleksowej segregacji śmieci – czyli maksymalnym wykorzystaniu surowców wtórnych. Mamy swoją komunalną firmę i swoje międzygminne wysypisko śmieci. W ten sposób miasto i gminy nie ponoszą olbrzymich kosztów finansowych. Co więcej z segregacji i przetwarzania śmieci, firma komunalna ma niewielki zysk. Nie potrzebujemy też spalarni, o co toczą się boje w innych miastach, bo nawiązaliśmy współpracę z cementownią, która spala odpady pozostające po segregacji.

Żywiec kojarzy się przeciętnemu Kowalskiemu głównie z piwem i kwaśnicą. A z czym jeszcze, pana zdaniem, powinien?
Mamy wspaniałe zabytki. Już w 2003 roku rozpocząłem starania o fundusze na kompleksową rewitalizację Starego Zamku w Żywcu wraz z otaczającym go zabytkowym parkiem. Dzięki poparciu wielu życzliwych Żywcowi osób, w tym całej rodziny Habsburgów, udało się zdobyć na ten cel fundusze z Ministerstwa Kultury i budżetu Województwa Śląskiego. W ramach tego projektu prowadzony był też gruntowny remont wschodnich oficyn zamkowych. W tym miejscu utworzone zostało Centrum Informacji Kulturalno-Turystycznej wraz z Publicznym Punktem Dostępu do Internetu. Utworzone zostało też Centrum Promocji Kultury Żywieckiej.

Co trzeba zrobić, żeby na Żywiecczyznę przyjeżdżało jeszcze więcej turystów?
Bardzo ważny jest trzeci etap projektu „Oczyszczanie ścieków na Żywiecczyźnie”, czyli oczyszczanie dna Jeziora Żywieckiego, a także okolicznych potoków, rzek, które wpadają do tego zbiornika. To inwestycja warta pół miliarda złotych. 6 czerwca w żywieckim Ratuszu podpisaliśmy właśnie porozumienie w tej sprawie w obecności ministra Adama Zdziebło z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Stanisława Gawłowskiego z Ministerstwa Środowiska. W nowym rozdaniu środków unijnych będziemy się starali o dotację na m.in. oczyszczenie dna Jeziora Żywieckiego i zagospodarowanie rekreacyjne całego zbiornika wodnego. Gdyby udało się zrealizować ten projekt, to mielibyśmy wspaniały czysty akwen, wymarzony dla żeglarzy i turystów, a grunty wokół jeziora zyskałyby na atrakcyjności. Aby przyciągnąć turystów niezbędna jest też nowoczesna siec dróg. W ciągu ostatnich lat ze środków unijnych, wojewódzkich i miejskich przy pomocy Urzędu Marszałkowskiego zmodernizowane zostały główne drogi w mieście, powstała obwodnica w kierunku Krakowa. Na ukończeniu jest strategiczny odcinek drogi ekspresowej Bielsko-Biała-Żywiec. Kiedy te inwestycje ostatecznie powstaną, to dojazd do Żywca będzie szybki i wygodny. Ważną inwestycją dla mieszkańców i turystów jest też modernizacja Amfiteatru pod Grojcem. Jest to miejsce w którym odbywają się imprezy kulturalne, które promują miasto Żywiec w skali ogólnopolskiej. Chodzi tutaj o Tydzień Kultury Beskidzkiej, Festiwal Oscypka, Męskie Granie i Światowy Festiwal Kwaśnicy. Dla rozwoju turystyki w Żywcu chcemy gruntownie zmodernizować żywiecki Rynek. W chwili obecnej staramy się o pozyskanie środków na ten cel z funduszy zewnętrznych. Robię wszystko, żeby rozpropagować nasz region. Jestem na festynach, targach, imprezach promocyjnych. Przyjmuję prawie, co tydzień gości zagranicznych. Dzięki arcyksiężnej Marii Krystynie Habsburg nasz region jest bardzo popularny w Austrii. Ja sam zostałem doceniony przez władze austriackie - otrzymałem Złoty Krzyż Honorowy za Zasługi na Rzecz Republiki Austrii. To cieszy. Uważam jednak, że nie powinniśmy ustawać w promocji Żywca, a przede wszystkim w poszukiwaniu pieniędzy na nowe inwestycje.

Rozmawiał: Mariusz Urbanke