Żywiec: Policja patroluje juź Jezioro Żywieckie i Jezioro Międzybrodzkie

Czy dzięki nim być może uda się uniknąć powtórki z tragedii z początku czerwca, kiedy w Jeziorze Żywieckim, z powodu wywrotki łodzi rybackiej, utopił się 27-latek.
- Jedną motorówkę skierowaliśmy na akwen żywiecki, drugą na międzybrodzki - mówi Paweł Roczyna, rzecznik żywieckiej policji.
Dodatkowo, szczególnie w weekendy, często wspomagać ich będzie patrol wodny z funkcjonariuszami prewencji z Bielska-Białej lub Katowic. Policjanci będą patrolować jeziora do końca sezonu. Przede wszystkim mają zapewnić bezpieczeństwo turystom wypoczywającym nad zbiornikami.
- Dobrze, że są, bo przemówią do rozsądku ludziom, którzy zachowują się na wodzie nieodpowiedzialnie - przekonuje Magdalena Bugaj, turystka z Żor, która co roku wypoczywa nad Jeziorem Żywieckim.
Z obecności stróżów prawa cieszą się ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Informujemy się nawzajem o tym, co dzieje się na akwenie, a nawet wspólnie prowadzimy akcje ratunkowe - tłumaczy Jerzy Ziomek, szef żywieckiego WOPR.
Gdy jest słoneczna pogoda i nic złego się nie dzieje, niektórzy zazdroszczą policjantom, że przyjemnej roboty. Ale ci zapewniają, że ich służba jest trudna.
- W ciągu kilku minut potrafi zmienić się pogoda ze słonecznej na burzową. Pamiętam dni, kiedy mieliśmy po kilka akcji ratunkowych jednocześnie - wspomina starszy sierżant Bartłomiej Fijak z komisariatu w Łodygowicach.
Turyści, którzy przyjeżdżają wypoczywać nad Jeziora Żywieckie i Międzybrodzkie, oprócz pływania i wygrzewania się na brzegu akwenów, mogą skorzystać jeszcze z wielu innych atrakcji, które czekają na nich w okolicy.
Warto podjechać kilka kilometrów do centrum Żywca i zajrzeć do Muzeum w Starym Zamku. Ciekawie jest w Muzeum Browaru Żywieckiego.