Żywiec Sporysz zawalony śmieciami - alarmują mieszkańcy! Straży Miejskiej trudno namierzyć sprawców

Na Żywiecczyźnie powstaje niestety sporo dzikich wysypisk śmieci, ponieważ ludzie zamiast zapłacić za wywóz odpadów komunalnych, wolą wyrzucać je nad górskie potoki, rzeki, czy też do lasów. W wielu miejscach śmiecą również turyści.

Tym razem zaglądamy do żywieckiej dzielnicy Sporysz, gdzie dzikie wysypiska śmieci powstały aż w kilku miejscach.
Chodzi o mocno zaśmiecony rezerwat Grapa, o którym niedawno już pisaliśmy, a także dwa nowe miejsca - przy ulicy Turystycznej, koło jednego z ośrodków wypoczynkowych oraz w pobliżu zakładu produkującego śruby.
- Tutaj nikt się nie boi żadnych konsekwencji. Niektórzy wyrzucają w te miejsca nawet po kilka worków śmieci - opowiada jedna z mieszkanek Sporysza.
Znaleźć można tam prawie wszystko, począwszy od szklanych butelek, plastikowych opakowań i papierów po żywności, skończywszy w końcu na oponach, czy też nawet zużytym sprzęcie RTV i AGD.

Problem z tej części miasta doskonale zna żywiecka Straż Miejska.
- Reagujemy na wszystkie takie zgłoszenia otrzymane telefonicznie, bądź przysłane mailem - zapewnia Andrzej Cader, wicekomendant SM w Żywcu.

Strażnicy próbują walczyć z brudasami.
- W miejscu gdzie znajdują się dzikie wysypiska wykonujemy zdjęcia, które następnie dołączamy do notatki z tej interwencji - tłumaczy wiceszef żywieckich strażników.
Później próbuje się ustalić sprawcę wykroczenia. Gdy się to nie udaje, teren musi posprzątać jego właściciel, którym najczęściej jest miasto lub powiat.

Więcej informacji o naszej akcji ekologicznej znajdziecie na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie nam dzikie wysypiska i ekologiczne bomby na Żywiecczyźnie, z którymi trzeba się rozprawić.
Piszcie o zanieczyszczonych miejscach w naszym powiecie w komentarzach poniżej lub wysyłajcie zgłoszenia na maila: [email protected]
Zajmiemy się problemem!