Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żywiec: Walka o szkołę w Kolebach nadal trwa. Czy uda się w końcu wypracować jakiś kompromis?

ŁUG
Dyrekcja i nauczyciele SP nr 4 już kilka razy przyjeżdżali do Ratusza na rozmowy z władzami miasta. Jednak spotkania te nie przyniosły do tej pory żadnego rozstrzygnięcia, które byłoby satysfakcjonujące dla obu stron.
Dyrekcja i nauczyciele SP nr 4 już kilka razy przyjeżdżali do Ratusza na rozmowy z władzami miasta. Jednak spotkania te nie przyniosły do tej pory żadnego rozstrzygnięcia, które byłoby satysfakcjonujące dla obu stron. fot. Łukasz Gardas
Wciąż nie udało się rozwiązać napiętej sytuacji, jaka od kilku tygodni panuje w Szkole Podstawowej nr 4 mieszczącej się w żywieckiej dzielnicy Koleby.

Przypomnijmy, że Rada Miejska w Żywcu po uzgodnieniach z burmistrzem zdecydowała się podjąć decyzję w formie uchwały o kilkuletnim wygaszaniu placówki. Pomysł wywołał jednak falę krytyki ze strony rodziców uczniów oraz nauczycieli, przez co rozpoczęły się protesty. Do tej pory nie udało się wypracować żadnego kompromisu w tej sprawie. Protestujący nie odpuszczają, a władze miasta stoją na stanowisku, że utrzymywanie SP nr 4 jest po porostu nieopłacalne.

Władze miasta podkreślają, że trzeba w końcu zrobić porządek ze szkołami.

Z Antonim Szlagorem, burmistrzem miasta Żywca, rozmawia Łukasz Gardas

Dlaczego dążycie do zamknięcia Szkoły Podstawowej nr 4 w Kolebach?
Głównym powodem jest konieczność dostosowania sieci szkół do realnych potrzeb wynikających z zachodzących zmian demograficznych oraz decyzji naszego rządu dotyczących finansowania oświaty. Budżet centralny finansuje oświatę w Żywcu w wysokości tylko 45 procent, w czym na przedszkola nie dostajemy ani złotówki. Pozostałą część środków musimy wygospodarować zatem z budżetu miasta. W ubiegłym roku oświata pochłonęła prawie 36,4 mln zł, a subwencji dostaliśmy tylko ponad 16,2 mln zł.

Rodzice twierdzą, że w Żywcu są szkoły, gdzie jest mniej uczniów niż w SP nr 4, ale ich się nie zamyka. To prawda?

Z naszej analizy wynika, że do SP nr 4 chodzą w tej chwili 94 osoby, a powinno tam być 39 dzieci. Większość uczniów jest z zewnątrz. Są tam dowożeni, a powinni chodzić do innych szkół. Uczęszczają tam uczniowie z centrum miasta, a nawet ze Świnnej. Dlatego trzeba zrobić porządek w szkołach, zrobić rejonizację. W każdym mieście są cięcia. Wygaszenie tej szkoły potrwa 5 lat. Stopniowo będziemy chcieli przenosić nauczycieli i obsługę SP nr 4 do innych placówek.

Stanowisko Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły Podstawowej nr 4 w Żywcu, które przesłali do naszej redakcji Maciej Deska, dyrektor placówki oraz nauczycielka, Grażyna Rozborska:

W wywiadzie, którego udzielił Dziennikowi Zachodniemu Pan Burmistrz A. Szlagor, powiedział, że do SP 4 w Żywcu chodzi 94 uczniów z tej liczby tylko 39 z obwodu. To nie są dane prawdziwe, ponieważ do SP 4 uczęszcza obecnie 65 uczniów z obwodu, liczba uczniów w obwodzie to 125 dzieci.

Rodzice nadal zbierają podpisy pod listami treści "Mieszkam w Żywcu i jestem przeciw likwidacji Szkoły Podstawowej nr 4"
Do chwili obecnej mają ponad 1800 podpisów mieszkańców naszego miasta, które są świadectwem niezadowolenia z pracy władz lokalnych i decyzji radnych, które nie spełniają oczekiwań wyborców.

List mieszkańców i rodziców wystosowany do radnych miasta Żywca:

My, rodzice uczniów SP 4 w Żywcu i mieszkańcy Koleb i Kocurowa, zwracamy się do Państwa Radnych z prośbą o przemyślenie swoich decyzji dotyczących likwidacji naszej szkoły.


Szkoda, że nie odwiedziliście Państwo placówki, która powstała jeszcze przed II wojną światową na prywatnych gruntach, a zbudowali ją z własnych środków mieszkańcy. Żyją jeszcze ci, którzy przekazali budynek miastu pod warunkiem, że będzie tam szkoła.


W SP 4 uczy się juz 4 pokolenie i nikogo nie dziwi fakt, że jest ona centrum kulturalnym lokalnej wspólnoty. To jedyne miejsce, gdzie na organizowanych imprezach spotykają się dziadkowie, rodzice, dzieci, wnuki oraz sąsiedzi.
Mieszkańcy Koleb i Kocurowa tłumnie przychodzą na uroczystości szkolne, zabawy karnawałowe, Dzień Seniora, Dzień Matki oraz festyny rodzinne.


Po raz kolejny „Jasełka” przygotowane przez uczniów SP 4 uświetniły uroczystości w Kościele
p.w. Chrystusa Króla w Sporyszu.
Dzieci wystąpiły także w Domu Katolickim oraz dla Seniorów w Domu Spokojnej Starości
w Żywcu.


Zapraszamy do naszej szkoły, zobaczcie co udało nam się wyremontować, jak sobie radzimy i jak funkcjonujemy.
Kuchnia, jadalnia i nowopowstała zmywalnia spełniają teraz wymagania Sanepidu. Planujemy także wymianę kolejnych okien oraz bieżące remonty sal lekcyjnych.


Oceńcie warunki, w jakich uczą i wychowują się nasze dzieci. Ta szkoła jest im na pewno przyjazna, możecie nam wierzyć. Wszystkie działania dyrektora, nauczycieli i rodziców mają przede wszystkim na względzie dobro dziecka. Doceniają to rodzice i dlatego mamy także uczniów spoza obwodu.
 Dzieci pod opieką nauczycieli mają zapewniony dowóz busem, rano zabierane są spod domów
i tam po południu odwożone. W ciągu dnia przygotowane mają II sniadanie i domowe obiady.
 Uczniowie po lekcjach uczestniczą w różnorodnych zajęciach dodatkowych, albo przebywają na świetlicy.


Położenie szkoły jest jej dużym atutem, bowiem dzieci dużo czasu spędzają na świeżym powietrzu
i mają kontakt z przyrodą, czego nie zapewni żadna inna placówka w mieście.


Decyzja o likwidacji SP 4 oburzyła nie tylko nas mieszkańców Koleb i Kocurowa.
 Wyborcy dobrze pamiętają, że w broszurce przedwyborczej A. Szlagor obecny burmistrz, obiecywał remont szkoły i budowę drogi. Jak się więc mają zapewnienia sprzed dwóch lat do rzeczywistości?
Na to pytanie każdy z Państwa odpowie sobie sam.


Do chwili obecnej zebraliśmy ponad 1600 podpisów obywateli miasta Żywca, którzy są przeciwni tej decyzji. Burmistrz A. Szlagor powiedział w wywiadzie dla Radia Bielsko, że kserówki list wyśle do premiera D. Tuska i minister oświaty. 
Podpisy te są jednak niezbitym świadectwem niezadowolenia z pracy lokalnych władz i decyzji radnych, które nie spełniają oczekiwań wyborców.


Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły Podstawowej nr 4 w Żywcu i mieszkańcy wywiązali się w pełni z postanowień zawartych w „Porozumieniu społecznym dotyczącym warunków dalszego funkcjonowania Szkoły Podstawowej nr 4 w Żywcu – Kolebach „ zawartego w dniu 22 lutego
2007 r. pomiędzy władzami samorządowymi Miasta Żywca oraz społecznością mieszkańców żywieckiej dzielnicy Kocurów- Koleby ( tekst porozumienia w załączeniu). W tym okresie Stowarzyszenie zebrało ponad 27000 zł, a rodzice i mieszkańcy wykonali w tym czasie prace remontowe i naprawcze w szacunkowej kwocie ponad 15000 zł.

Szanowni Radni, każdy z Państwa powinien pamiętać o osobistej odpowiedzialności za decyzję, którą Burmistrz A. Szlagor podjął bez wcześniejszych konsultacji, racjonalnych przesłanek i koniecznego uzasadnienia.


Nasze miasto jest coraz mniej przyjazne młodym ludziom i dzieciom. To oni, gdyby się tu zdecydowali zostać, będą w przyszłości tu mieszkać i pracować.
Można im wiele obiecać, ale obietnic trzeba dotrzymywać i o tym należy pamiętać.





W imieniu rodziców i mieszkańców


Prezes
Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły Podstawowej nr 4 w Żywcu



Dariusz Hyliński


od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto