Żywiecczyzna: Już najwyższy czas wyciągnąć pługi. Większe opady śniegu od połowy grudnia

Kierowcy mają nadzieję, że gdy na drogach zrobi się już biało oraz ślisko, drogowcy tym razem ich nie zawiodą. Największą sieć dróg na Żywiecczyźnie, bo aż 350 km, ma do utrzymania Powiatowy Zarząd Dróg.

– Już 1 listopada uruchomiliśmy akcję zimowego utrzymania dróg – przekonuje Mieczysław Kotarzewski, szef PZD w Żywcu.
Na szczęście w tym roku z powodu opóźniającej się zimy do tej pory udało się już rozstrzygnąć wszystkie przetargi na zimowe utrzymanie odcinków należących do starostwa. Podobnie jest również w przypadku dróg wojewódzkich, które też utrzymuje powiat w ramach porozumienia zawartego z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Katowicach.

Drogowcy nie mogą się zatem tłumaczyć, że w tym roku zima ich zaskoczyła. Żywiecki PZD, oprócz swoich ciągów komunikacyjnych, zajmie się dodatkowo odśnieżaniem kilku dróg wojewódzkich. Chodzi o DW nr 945 prowadzącą z Żywca do Korbielowa (odcinek liczący ponad 25 km), DW nr 946 z Żywca do Suchej Beskidzkiej (przeszło 24 km), DW nr 948 z Oczkowa do Kobiernic (prawie 17,5 km), a także DW nr 781 z Łękawicy do Andrychów (niecałe 10 km).

Pieniądze na ten cel przekazuje starostwu katowicki ZDW.
– Wykorzystanie tych środków zależy od warunków atmosferycznych, jakie będą w całym sezonie od 1 listopada do 15 kwietnia – tłumaczy dyrektor Kotarzewski.

Z piętnastu gmin naszego powiatu ośmiu wójtów podpisało z PZD porozumienia, w ramach których lokalne samorządy same zajmą się utrzymaniem dróg w czasie zimy, a starostwo przekaże im na to pieniądze. Są to gminy Czernichów, Koszarawa, Łękawica, Milówka, Lipowa, Rajcza, Ujsoły oraz Radziechowy Wieprz. Jedną z gmin, gdzie zawsze spada najwięcej śniegu, przez co pługi mają mnóstwo pracy, jest Koszarawa.
– Przejęliśmy odśnieżanie, ponieważ dysponujemy własnymi pługami i piaskarkami, które dobrze sprawdzają się w naszym trudnym terenie – twierdzi Władysław Puda, wójt gminy Koszarawa.

Samorząd do pomocy chce zaangażować też zewnętrznego wykonawcę.
Współpracować na takich zasadach nie chciały natomiast pozostałe samorządy Żywiecczyzny, z którymi starostwo nie mogło się dogadać.
Dlatego PZD sam musiał zająć się znalezieniem wykonawców na zimowe utrzymaniem dróg powiatowych w tych gminach. Drogi na terenie gmin Gilowice, Jeleśnia, Świnna oraz miasta Żywiec odśnieżać będzie firma Władysława Chrustka z Sopotni Wielkiej. W gminach Łodygowice i Ślemień pojawią się pługi czeskiej firmy Leoś Milata. Z kolei odcinkami przebiegającymi przez gminę Węgierska Górka zajmie się spółka Dromil.
– Nie mamy odpowiedniego sprzętu, więc wolimy, żeby powiat sam odśnieżał sobie drogi na naszym terenie – mówi Leszek Frasunek, wójt gminy Gilowice.

Starostwo zdecydowało, że tym razem przydzieli budżet na zimowe utrzymanie dróg powiatowych aż na trzy sezony, czyli od 2011 do 2014 roku. Wynosi on łącznie przeszło 7,1 miliona złotych, więc na rok przypada niecałe 2,4 miliona złotych.

Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie (2010/2011) środków na ten cel było mniej, bo budżet na odśnieżanie wynosił wówczas ponad 1,4 miliona złotych. Mimo, że było mniej pieniędzy, to na zimowym utrzymaniu dróg i tak udało się wtedy zaoszczędzić, ponieważ wydano na te zadania tylko przeszło 978 tysięcy złotych. Obecna zima znów jest łagodna, więc może dzięki temu znów uda się poczynić spore oszczędności.