18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polityczna tirówka, czyli ostra wymiana zdań na sesji powiatu w Żywcu

ŁUG
Marek Kuniec (pierwszy od lewej) przyznał, że popełnił błąd zabierając betonowe elementy z Powiatowego Zarządu Dróg na swoje prywatne potrzeby.
Marek Kuniec (pierwszy od lewej) przyznał, że popełnił błąd zabierając betonowe elementy z Powiatowego Zarządu Dróg na swoje prywatne potrzeby. Łukasz Gardas
Do bardzo ostrej wymiany zdań pomiędzy radnymi, a członkami zarządu powiatu, doszło podczas ostatniej Sesji Rady Powiatu Żywieckiego – pisze Łukasz Gardas.

Polityczną burzę na sali sesyjnej starostwa wywołała m.in. nasza publikacja z 26 października, która ukazała się w tygodniku żywieckim DZ, a dotyczyła sprawy betonowych barierek, jakie od Powiatowego Zarządu Dróg w Żywcu dostał jeden z członków Zarządu Powiatu.

Przypomnimy, że górale z Kocierza Moszczanickiego w gminie Łękawica poinformowali nas, że Marek Kuniec, mieszkaniec ich miejscowości, który pełni również funkcję publiczną, bo jest członkiem Zarządu Powiatu Żywieckiego, załatwił sobie w jednostce podległej samorządowi powiatowemu betonowe bariery, którymi prywatnie wyłożył sobie następnie drogę prowadzącą m.in. do swoich pól.

CHCESZ PRZECZYTAĆ CAŁY NASZ POPRZEDNI ARTYKUŁ NA TEN TEMAT? KLIKNIJ TUTAJ!

Na listopadowym posiedzeniu do sprawy odnieśli się radni powiatowi.
– Nie ma się co oszukiwać panie Kuniec, bo musiał pan mieć w tym jakieś korzyści – przekonywał radny Franciszek Dybek.
– Pana zachowanie przypomina mi zachowanie politycznej tirówki – dodał Dybek.

Kuniec przyznał, że popełnił błąd nieroztropności.
– Mleko się rozlało. To był błąd i teraz ten rachunek muszę zapłacić – powiedział Kuniec.

Dodał, że jeśli to co dostał stanowiło jakąkolwiek wartość, poprosi dyrektora PZD aby oszacował wartość tego materiału i poniesie wówczas koszty.

Wyraźnie nie spodobało mu się jednak to, co mówił o nim jego polityczny rywal.
– Pan Franciszek Dybek jest ostatnią osobą, która ma prawo uczyć mnie moralności – stwierdził Kuniec.

Do wypowiedzi Kuńca odniósł się natomiast jeszcze radny, Piotr Kufel.
– Jak członek zarządu może wyceniać gruz? Czasami lepiej nic nie mówić – podsumował z uśmiechem na twarzy radny Kufel.

To nie był jedyny temat, który wywołał duże emocje.
Franciszek Dybek wypomniał jeszcze staroście żywieckiemu, Andrzejowi Zielińskiemu, że niedawno m.in. na jego zaproszenie w Żywcu gościł minister sprawiedliwości, Jarosław Gowin.
– To jest śmieszność w samej śmieszności. Ma pan bowiem akt oskarżenia, a sprawa jest na wokandzie (chodzi o sprawę muru oporowego w Koszarawie, gdzie za nieprawidłowości przy wyłanianiu wykonawcy, starosta otrzymał prokuratorskie zarzuty - przyp. red.). Polityk z klasą co najmniej powinien zawiesić swoją działalność w pracach zarządu powiatu – zaznaczył Dybek.

– Zarzuty odeprę i z niecierpliwością oczekuję na prawomocny wyrok sądu, o ile do tej rozprawy w ogóle dojdzie - powiedział starosta Zieliński.

Co sądzisz o dyskusji radnych powiatowych z zarządem powiatu? Skomentuj poniżej lub napisz mailem na adres: [email protected]

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto