- Rodzicom zarzucono popełnienie przestępstwa z art. 160 par. 2 Kodeksu Karnego i art. 155 Kodeksu Karnego, to jest narożnie trojga małoletnich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w trakcie pożaru oraz nieumyślne spowodowanie śmierci dwojga małoletnich w następstwie pozostawienie ich w budynku objętym pożarem - mówi Agnieszka Michulec, szefowa żywieckiej prokuratury.
Wiadomo, że w chwili zdarzenia rodzice byli pijani.
- To była podstawowa przyczyna postawienia zarzutów tym osobom - mówi prokurator.
Biegli, którzy opracowali rachunek retrospektywny na podstawie przeprowadzonego badania toksykologicznego, ustalili, że w momencie zdarzenia matka dzieci miała stężenie alkoholu w przedziale od 2,38 do 3,27 promila we krwi. Natomiast ojciec od 1,93 do 2,91.
- To stężenie powodujące upojenie alkoholowe - podkreśla żywiecka prokurator.
Ojciec dzieci przyznaje się do zarzucanych czynów, matka nie. 30-letniemu mężczyźnie i 22-letniej kobiecie grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?