W Żywcu od przyszłego roku automaty skasują kierowców. Miasto wprowadza strefy płatnego parkowania!

Radni miejscy podczas ostatnich komisji ostro dyskutowali na temat propozycji wprowadzenia w Żywcu stref płatnego parkowania. Większości z nich inicjatywa się spodobała, więc jest już prawie pewne, że na terenie miasta pojawią się parkomaty.

– Firma, która chce podjąć z nami współpracę w tym zakresie opracowała już dla nas koncepcję oraz projekt. Przekazałem te materiały radnym do zaopiniowania i zgłoszenia ewentualnych uwag – tłumaczy Antoni Szlagor, burmistrz Żywca.

Burmistrz dodaje, że jest to jedyne rozwiązanie na odkorkowanie miasta.
– Często trzeba podjechać na chwilę do małego sklepu, czy do banku i nie ma gdzie postawić samochodu, bo parkingi są często zawalone między innymi przez osoby, które pracują przy danej ulicy, czy w okolicy i stoją w tam cały dzień – przekonuje Szlagor.

Burmistrz wierzy też, że gdy pojawią się parkomaty, to na przykład z niektórych domów do pracy jednym samochodem pojedzie kilka osób, a nie tak jak teraz, że każdy jedzie oddzielnie swoim. Jest też przekonany, że część firm zadba wtedy również o utworzenie parkingów dla swoich pracowników.
– Musimy iść w tym kierunku, bo samochodów ciągle przybywa. Dodatkowo chodzi też o kwestie związane z jakością powietrza, bo jak wiemy szczególnie w okresie zimowym jest bardzo zanieczyszczone, między innymi właśnie przez spaliny samochodowe – zaznacza Szlagor.

Na terenie całego Żywca planowane jest rozmieszczenie 54 parkomatów. Ratusz ma wyłożyć na ten cel 2,5 miliona złotych, ale jak przekonują władze miasta, już po jednym roku koszy tej inwestycji mają się zwrócić.

Małgorzata Bieszczad, wiceburmistrz Żywca przekonuje, że wpływy z tytułu płatnego parkowania już w ciągu roku są w stanie zwrócić wszystkie koszty poniesione na wdrożenie całego systemu, czyli na zakup oraz zainstalowanie parkomatów.

Jarosław Dobkiewicz, przedsiębiorca z Żywiecczyzny, który często dojeżdża do klientów i zatrzymuje się w różnych częściach naszego miasta uważa, że wyznaczenie stref płatnego parkowania na terenie Żywca nie ma sensu.
– To sprawdza się jedynie w dużych miastach,a Żywiec jest zdecydowanie za mały na takie strefy Dobkiewicz.
Przekonuje też, że w Żywcu takie rozwiązanie wprowadzi więcej zamieszania, niż pożytku, szczególnie dla osób z zewnątrz.

Zdaniem inicjatorów tego rozwiązania, strefy płatnego parkowania mają doprowadzić w Żywcu do uporządkowanie ruchu, wyrównaniu cen na istniejących już parkingach.
Ma spowodować także większą dostępność do miejsc przeznaczonych na postawienie samochodu z myślą dla zmotoryzowanych klientów sklepów i firm na terenie różnych części miasta - argumentują pomysłodawcy parkomatów.

– Trzeba również ograniczać ilość pojazdów na terenie miasta, bo mamy katastrofalny stan powietrza, na który ogromny wpływ mają przecież spaliny samochodowe – tłumaczy Małgorzata Bieszczad, wiceburmistrz Żywca.

Radni zauważają, że ma to także związek z wygodnictwem ludzi.
– Często zdarza się niestety tak, że na przykład z czteroosobowej rodziny każdy wsiada oddzielnie do swojego auta i sam przyjeżdża do miasta – zaznacza Krzysztof Greń, przewodniczący Rady Miejskiej w Żywcu.

Szef rady przekonuje, że jeśli trzeba będzie płacić za każdą godzinę parkingu, wtedy może niektórzy zaczną wspólnie jeździć do pracy, szkoły, na zakupy, czy też na mszę do kościoła.
– Musimy też coś zrobić w tym kierunku, by ograniczać ilość samochodów, szczególnie w centrum, bo przybywa ich w bardzo szybkim tempie – twierdzi Greń.

Opracowany projekt płatnego parkowania dzieli miasto na trzy strefy. Przewidziana strefa "A" obejmuje ulice: Węglową, Witosa, Kościuszki, Rzeczną, Zamkową, Sempołowską, Szewską, Jagiellońska, Rynek, Mickiewicza i Dworcową.

Do strefy "B" włączone mają zostać z kolei ulice: 3 Maja, Kraszewskiego, Zielona, Świętokrzyska, Sobieskiego, Słowackiego, Komonieckiego, Pod Górą, Poniatowskiego, Krasińskiego oraz PCK.

Natomiast w skład strefy "C" wchodzą ulice: Piłsudskiego, Batorego, Browarna.

Parkowanie w strefie A do pół godziny wynosić ma 1,50 zł, a za pierwszą godzinę 2,50 zł. W strefach B i C opłaty będą nieco niższe, ale stawek jeszcze nie opracowano. Można będzie wykupić także abonament miesięczny, który w zależności od strefy nie przekroczy 150 złotych. Płatne parkowanie będzie się odbywać od poniedziałku do piątku od godz. 07.00 do 18.00.

– Przeprowadzone zostaną również rozmowy ze Starostwem Powiatowym i Zarządem Dróg Wojewódzkich dotyczące wprowadzenia na ich drogach stref płatnego parkowania – tłumaczy Antoni Szlagor, burmistrz Żywca.

Grzegorz Glas, radny miasta Żywca, który jest też dyrektorem Wydziału Komunikacji, Transportu i Dróg Publicznych Starostwa Powiatowego w Żywcu, do projektu stref parkowania, wniósł sporo swoich uwag.
– Głównie dotyczyły one włączenia do strefy nieuwzględnionych, a ważnych ulic, ale też wyłączenie ze strefy tych ulic, przy których nie można byłoby parkować samochodów – wyjaśnia radny Glas.

– Chodziło też o ściągnięcie znaków zakazu zatrzymywania się tam, gdzie i tak nie są one respektowane – dodaje Glas.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to strefy płatnego parkowania najwcześniej zaczną obowiązywać od połowy przyszłego roku.

SKOMENTUJ!
A czy Ty jesteś za wprowadzeniem w Żywcu stref płatnego parkowania? Napisz poniżej lub prześlij swoją opinię mailem na: [email protected] lub [email protected]