Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieprz: Z Norwegii przyjechała na trening

ŁUG
Karolina Klimczak stwierdziła, że brakuje jej treningów w klubie Arawashi
Karolina Klimczak stwierdziła, że brakuje jej treningów w klubie Arawashi ARC
W klubie karate Arawashi działającym m.in. przy szkole w Wieprzu, zjawiła się na treningu Karolina Klimczak, długoletnia jego zawodniczka, która jest jedyną polską stypendystką języka angielskiego, tzw. Szkół Zjednoczonego Świata w Norwegii.

Przygoda Karoliny z Norwegią rozpoczęła się w lipcu zeszłego roku, gdy znalazła się w gronie dwustu najzdolniejszych uczniów z całego świata z ponad osiemdziesięciu narodowości, którzy zostali zaproszeni do Królestwa Norwegii za osiąganie sukcesów w edukacji.

Nauka w Norwegii opiera się na systemie matury międzynarodowej IB: 6 wybranych przedmiotów, które prowadzą wybrani nauczyciele, również z całego świata.
Po zajęciach planowych Karolina uczęszcza jeszcze na różnego rodzaju zajęcia dodatkowe: koła dyskusyjne, spotkania organizacji charytatywnych oraz akcje organizowane przez Czerwony Krzyż.

Dziewczyna wzbudziła też dużą sensację wśród zagranicznych koleżanek i kolegów, gdy dowiedzieli się, że trenuje karate. Szybko znalazła się grupa zapaleńców chętnych do uprawiania tej dyscypliny.
- Od września trenujemy karate według umiejętności nabytych w klubach, gdzie rozpoczynaliśmy swoją drogę z karate. Dzięki życzliwości dyrekcji norweskiej szkoły, która otwarta jest na wszelkie pomysły uczniów, ta niesamowita szansa pozwoliła mi kontynuować pasję - mówi Karolina.
Stara się uczyć też innych.
- Wykorzystuję to, czego nauczyłam się na treningach w klubie Arawashi, za którym szczerze tęsknię i o którym często wspominam w nowej szkole. Opowiadam też kolegom z innych krajów o naszym trenerze Bogusławie Hutman-Wilczku, a także jego sprawdzonych metodach pracy z zawodnikami - dodaje zagraniczna stypendystka.

Pobyt Karoliny w Norwegii potrwa jeszcze przez półtora roku.
- Ogromne znaczenie ma też fakt, iż nadal będzie brała udział intensywnych treningach karate - podkreśla Bogusław Hutman-Wilczek.

Przedstawiciele Arawashi do tej pory nie potrafią jednak zrozumieć, dlaczego władze gminy Radziechowy-Wieprz poprzedniej kadencji na wniosek klubu, odmówiły przyznania Karolinie jakiejkolwiek nagrody, czy też wyróżnienia za znaczące sukcesy w edukacji oraz sporcie.

Szefowie klubu podkreślają, że popularyzuje ona za granicą nie tylko gminę Radziechowy-Wieprz i Żywiecczyznę, ale też całą Polskę.

Klub karate Arawashi to jeden z największych i najprężniej działających klubów na Żywiecczyźnie. Zawodnicy, którzy są w nim skupieni odnoszą coraz lepsze wyniki zarówno w ramach rywalizacji krajowe, jak też międzynarodowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto