Wczoraj około 14.30 dyżurny żywieckiej komendy policji został telefonicznie poinformowany przez pracowników jednej z żywieckich szkół, że 10-letni chłopczyk samowolnie opuścił placówkę. Sytuacja było poważna bowiem było zimno, powoli zapadał zmrok, a chłopczyk wymagał opieki osób trzecich.
- Policjanci natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą, w której wzięło udział 80 stróżów prawa z Żywca i Bielska-Białej, przewodnicy z psami służbowymi, 7 jednostek Państwowej Straży Pożarnej oraz 35 ratowników GOPR-u. Po około godzinie poszukiwań 10-latek został odnaleziony przez policjantów z Jeleśni. Był mocno wychłodzony i zdezorientowany. Został przekazany ekipie pogotowia ratunkowego. Po zbadaniu przez lekarza trafił do domu rodzinnego. Tylko dzięki szybko i sprawnie przeprowadzonym działaniom nie doszło do tragedii - relacjonuje st. asp. Mirosława Piątek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.
Policjanci dziękują wszystkim służbom oraz osobom, które zaangażowały się w prowadzone poszukiwania.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?