Podczas pierwszej demonstracji, która kilka dni temu odbyła się w Żywcu, obecnych było około pięciu osób. W czwartek było ich już około 30-40, a w piątek około 100. Wśród nich także sporo młodych ludzi, których pierwszego dnia protestu nie było w ogóle, a dzień później można było policzyć ich na palcach jednej ręki.
Mieszkańcy Żywca i Żywiecczyzny zaczęli pojawiać się przed budynkiem sądu już przed 21.00. Z każdą kolejną minutą było ich coraz więcej. Na początek odśpiewali Mazurek Dąbrowskiego.
- Wczoraj byłem w Bielsku-Białej, ale dziś chciałem być tutaj. Tak, trzeba mieć odwagę, bo łatwo jest się schować w tłumie podczas manifestacji, a co innego w tak małym mieście jak Żywiec. Za tymi ludźmi nikt nie stoi, przyszli spontanicznie i z własnej potrzeby - mówił nam jeden z mężczyzn. - Mamy obawy, można powiedzieć, że tutaj jest region PiS-u, ale w takiej sytuacji nie możemy siedzieć cicho. Musimy protestować. Nie mogę się dziać takie rzeczy, bo to jest powrót do PRL-u - to już głos dwóch innych kobiet.
Dlaczego przyszli? Wśród argumentów pojawiały się te, o których mówili uczestnicy czwartkowej pikiety, a o której pisaliśmy tutaj Sporo z nich pojawiła się po raz kolejny.
- Jestem po raz trzeci. Na początku było to "kółko różańcowe", było nas tutaj sztuk pięć. Miałam nadzieję, że coś się tutaj ruszy i ruszyło - mówi Henryka Panek, która na demonstracji pojawiła się z biało-czerwoną flagą. - Nie obawiam się tutaj przychodzić. Przeszłam bardzo wiele, w tym 80-ty rok, wylądowałam na bruku i oni mogą mi... Chcę umrzeć w przyzwoitym państwie - podkreśliła kobieta.
Wśród uczestników piątkowej demonstracji był także student prawa, Michał Wiewióra, który nie ukrywa, że wśród jego znajomych obecna sytuacja jest żywo komentowana.
- To, czego się teraz uczymy, jest kwestionowane przez władzę ustawodawczą i wykonawczą. Widzimy, że to zmierza w bardzo złym kierunku - tłumaczy w rozmowie z DZ. - Kiedy władza ustawodawcza i wykonawcza dąży do tego, aby odwołać wszystkich sędziów Sądu Najwyższego i wprowadzić sędziów z nadania politycznego, to dochodzi do sytuacji, że prawa i wolności obywatela gwarantowane w konstytucji nie będą podlegać należytej ochronie, gdy będą one naruszane przez władzę ustawodawczą i wykonawczą. Sędziowie to jest ostatni bezpiecznik tych praw i wolności - dodał.
"Andrzej Duda, to się nie uda!", "Jutro będzie nas jeszcze więcej!", "Nie, nie, nie. Nie takiej Polski chcę", "Gdy suweren jest wkurzony, nie pomogą wam kordony!" - to hasła jakie można było dziś usłyszeć w Żywcu. Oprócz hymnu narodowego uczestnicy demonstracji odśpiewali też m.in. "Kocham wolność" Chłopców z Placu Broni. Próbowali także intonować "Odę do radości".
W sobotę protest ma być powtórzony. Dziś uczestnicy zachęcali, aby przynieść ze sobą flagi Polski oraz Unii Europejskiej.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?