Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia Żywiecczyzny. O pierwszych wsiach

Jakub Marcjasz
Lipowa to jedna z najstarszych wsi na Żywiecczyźnie
Lipowa to jedna z najstarszych wsi na Żywiecczyźnie Michał Sobala
Historia Żywiecczyzny. Obszar Żywiecczyzny zajmowała pierwotnie rozległa puszcza. W tym czasie jedynie przez doliny większych rzek przechodziły szlaki handlowe. Aż do momentu pojawienia się pierwszych osadników krajobraz kształtowany był wyłącznie przez siły przyrody.

Historia Żywiecczyzny. Pierwsi osadnicy

- Osadnictwo w Kotlinie Żywieckiej sięga młodszej epoki kamiennej, czyli około 2500-1700 roku p.n.e., jednak wiarygodne źródła pisane wskazują, że właściwy napływ ludności nastąpił dopiero w średniowieczu - opowiada Michał Sobala, badacz tego terenu, doktorant Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

Pierwsi osadnicy dotarli na Ziemię Żywiecką z południowej Małopolski i Śląska prawdopodobnie w XII i XIII wieku.

- W wyniku tego osadnictwa powstały wsie rolne, które ulokowały się na terenach dogodnych dla uprawy, na ziemiach żyznych, położonych na dnie kotliny lub w jej pobliżu - opisuje Michał Sobala.

Wsie lokowane były na prawie niemieckim. Ich mieszkańców nazywano kmieciami lub rolnikami. Reprezentowali oni wyższy poziom kultury rolnej, od początku prowadzili osiadły tryb życia i trudnili się głównie uprawą ziemi. W przeciwieństwie do Wołochów, którzy przybyli tutaj z końcem XV wieku i trudnili się wypasem zwierząt.
- Na przełomie XIII i XIV wieku powstały rolne wsie: Lipowa, Radziechowy, Sporysz, Cięcina. Były one efektem planowo prowadzonej akcji osadniczej, połączonej z karczunkiem lasu - mówi badacz.

Przybrały formę wsi jednodrożnych o regularnych układach przestrzennych.

Dla tego typu wsi stosuje się różne określenia: wieś leśno-łanowa, można też spotkać określenie łańcuchówka czy wieś łanów leśnych.

- Każdy gospodarz otrzymywał ściśle wymierzony łan o średniej wielkości 85 mórg, który musiał wykarczować i na którym budował zagrodę. Zabudowa była luźna i ciągnęła się po obu stronach osi, którą stanowiła droga biegnąca dnem doliny lub po nisko wzniesionym garbie. Na przykład w przypadku Radziechów droga prowadziła dnem doliny potoku Wieśnik - opowiada Michał Sobala.

Jak wyglądały wsie łańcuchowe?

Zagrody znajdowały się na początku każdego łanu, zwykle w równych odstępach i ciągnęły się na całej długości rozłogu wsi. Łany poszczególnych gospodarzy oddzielone były drogami polnymi, które przebiegały równolegle do siebie, a prostopadle do osi wsi. W sąsiedztwie zabudowań stopniowo wylesiane stoki zajmowane były przez różne formy użytków rolnych, jak grunty rolne, łąki i pastwiska. Prowadzona akcja wycinania lasu miała także na celu pozyskanie budulca, później wycinane drzewa służyły również do produkcji węgla drzewnego, jednak zmiany w drzewostanach powodowane przez pracę smolarzy i węglarzy nie zmieniały istotnie krajobrazu nadal zalesionych stoków.

W kompleksach leśnych otaczających wsie wycinano drzewa, zbierano chrust, zdzierano korę i łyko z drzew, grabiono ściółkę na paszę, wycinano podrosty drzew liściastych, wypasano zwierzęta, zbierano runo i polowano. W celu pozyskiwania węgla drzewnego, smoły, popiołu i potażu wypalano drewno i karpy. Penetracja lasów obejmowała raczej nisko położone stoki w sąsiedztwie terenów zamieszkanych. W wyżej położonych partiach gór puszcza nadal pozostawała nienaruszona.

- Utrzymanie regularnego rozplanowania wsi i zachowanie względnie trwałych jednostek gruntowych leżało w interesie właściciela dóbr ziemskich, ponieważ jednostki te były podstawą naliczania podatków, danin, czynszów i pańszczyzny - zauważa doktorant Uniwersytetu Śląskiego.

Rozwój przestrzenny wsi

W miarę przybywania nowych osadników oraz dziedziczenia postępował rozwój przestrzenny wsi. Najpierw osadzano osadników w dolnych odcinkach potoków, a następnie dzielono ziemię, posuwając się w górę rzeki. Obok zagęszczania powstawały nowe łany na przedłużeniu wsi w górę potoku. W efekcie role ulegały podziałowi na półrolki, a następnie na mniejsze jednostki gruntowe.

- Opisany powyżej mechanizm powstawania nowych wsi analizuje szczegółowo na przykładzie Żywiecczyzny historyk Józef Burszta i określa go jako przyrost wewnętrzny wsi - mówi Michał Sobala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto