Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolej Beskidzka: Walczą o odbudowę linii kolejowej Żywiec-Sucha Beskidzka

Jakub Marcjasz
T. Cimała
Kolej Beskidzka. Wspólne dyskusje w sieci zainicjowały powstanie nieformalnej grupy osób, która walczy o przywrócenie połączenia na mapie transportowej

Zależy nam, żebyśmy nie byli postrzegani wyłącznie jako tak zwani miłośnicy kolei, ale jako osoby, których przekonanie o zasadności podejmowanych działań wynika również z wiedzy na temat funkcjonowania zrównoważonego transportu publicznego. Dlatego też wszelkie działania jakie podejmujemy są poparte analizami mającymi oparcie we wspólnotowych i krajowych dokumentach strategicznych dotyczących rozwoju regionalnego - podkreśla już na początku rozmowy Hubert Maślanka, koordynator Inicjatywy Kolej Beskidzka.

Jej członkowie mówią, że mają pełną świadomość, że koszty funkcjonowania transportu szynowego są większe niż drogowego i ktoś musi je ponosić. Ale przy zbilansowaniu ich z ograniczeniem kosztów związanych ze skutkami zanieczyszczenia środowiska, wypadków drogowych czy z zyskami związanymi ze zwiększeniem dostępności turystycznej regionu i zwiększonej mobilności mieszkańców, mogą się one okazać relatywnie niskimi w stosunku do pozytywnych efektów, jakie dadzą.

Walka o linię Żywiec-Sucha Beskidzka to dopiero początek
W ciągu ostatnich lat członkowie Inicjatywy Kolej Beskidzka podjęli przede wszystkim inicjatyw zmierzające, w pierwszej kolejności, do remontu linii kolejowej Żywiec - Sucha Beskidzka, a docelowo przywrócenia na niej regularnych kursów pasażerskich. Teraz kursuje jedynie w okresie letnim pociąg InterRegio "Giewont". W tym roku na trasie z Częstochowy do Zakopanego przez Żywiec. Pociąg kursował tylko w weekendy.

- Uważamy, że linia ta może odegrać bardzo ważną rolę w rozwoju gospodarczym nie tylko Żywiecczyzny, ale i całego makroregionu - przekonuje Hubert Maślanka.

I o ile dzięki obecnie realizowanym inwestycjom (chodzi o budowę drogi S-69 Bielsko-Biała - Żywiec oraz nowego mostu na rzece Sole w Żywcu wraz z obwodnicą w kierunku Korbielowa) dostępność komunikacyjna Żywiecczyzny z Górnym Śląskiem ma szansę w niedalekiej przyszłości spełniać standardy europejskie, to jednak dostępność z Małopolską, w tym z Podhalem, jest niedostateczna.

- Mamy świadomość, że sam remont linii nie spowoduje z dnia na dzień pozostawienia przez mieszkańców samochodów w garażach - to również wymaga podjęcia odpowiednich działań nakierowanych na zmianę świadomości i przyzwyczajeń - ale to właśnie jest naszym zdaniem płaszczyzna do realizowania odpowiednich polityk przez władze lokalne w przyszłości - tłumaczy koordynator Inicjatywy Kolej Beskidz-ka.

Szukanie pieniędzy
Niestety, na rewitalizację linii cały czas brakuje pieniędzy. Problemem, który jeszcze bardziej komplikuje sytuację, jest fakt, że przebiega ona przez teren dwóch województw. Szansą na znalezienie pieniędzy miały być Kontrakty Terytorialne Województw: Śląskiego i Małopolskiego, które będą obowiązywały w latach 2014-2023. Dotyczą one koordynacji inwestycji kluczowych z perspektywy regionu, finansowanych ze środków krajowych, budżetu województwa oraz środków przeznaczonych na realizację właściwych programów operacyjnych.

- Inwestycja nie zyskała akceptacji strony rządowej jako strategiczna, rekomendowana do ścieżki pozakonkursowej, więc na obecną chwilę będzie mogła ubiegać się o dofinansowanie w drodze konkursowej do krajowego Programu Operacyjnego. Beneficjentem projektu jest PKP PLK S.A. a finansowanie tej inwestycji jest przewidywane z poziomu budżetu państwa oraz krajowego Programu Operacyjnego - informuje Witold Trólka z biura prasowego Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Nie oznacza to jednak, że nie ma szans, aby remont linii znalazł się wśród projektów realizowanych w ramach Kontraktu Terytorialnego, bo - jak tłumaczą urzędnicy - co najmniej raz w roku będzie następowała weryfikacja przedsięwzięć priorytetowych. Wówczas w miejsce niektórych projektów mogą znaleźć się inne.
Ta decyzja skłoniła członków Inicjatywy Kolej Beskidzka do podjęcia działań zmierzających do zmiany rządowego rozporządzenia w sprawie wykazu linii kolejowych o znaczeniu państwowym, co umożliwiłoby jej remont ze środków centralnych. Niestety, nie spotkała się ona z przychylnością. Strona rządowa odbija piłeczkę i uważa, że rewitalizacja linii powinna zostać sfinansowana ze źródeł... marszałków województw w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych.

- Odcinek linii kolejowej nr 97 nie spełnia kryteriów wymienionych w ustawie o transporcie kolejowym, jednocześnie opisanych w uzasadnieniu do rozporządzenia Rady Ministrów z 17 kwietnia 2013 roku w sprawie wykazu linii kolejowych o znaczeniu państwowym - poinformował nas Piotr Popa, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.

Mimo wszystko Inicjatywa Kolej Beskidzka nie przestaje działać. Ma nadzieję, że linia nie zostanie zamknięta. W przyszłości jeszcze bardziej zamierza zintensyfikować swoje działania. Jej głos ma być jeszcze mocniej słyszalny.
- Chcemy sformalizować nasze działania i jako organizacja pozarządowa mieć większy wpływ na decyzje. Na tym polega społeczeństwo obywatelskie. Nasz głos jest ważny nie tylko podczas wyborów - mówi Hubert Maślanka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto