Nowy szpital Żywiec. Sprawa szpitala ciągle dzieli radnych

W poniedziałek odbyła się sesja Rady Powiatu Żywieckiego, w trakcie której radni zajęli się uchwałą dotyczącą przekształcenia ZZOZ Żywiec w spółkę kapitałową. Zanim jednak decyzja zapadła, część radnych w ogóle zakwestionowała sens głosowania na nią już teraz.

- Czas na podjęcie tej uchwały mamy do końca września. Do tego czasu rozwiąże się kwestia finansowania kredytu - zauważył radny Franciszek Dybek.

Przypomnijmy, że w dalszym ciągu nie udało się pozyskać pełnej kwoty kredytu, z którego firma InterHealth Canada, w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, ma wybudować szpital. Zarząd powiatu, który kilkakrotnie przedłużał już termin, wyznaczył kanadyjskiej firmie czas do 30 września. I to ma być termin ostateczny.

- Co to zmieni? I tak musimy podjąć tę uchwałę, bo jak nie to nastąpi likwidacja - stwierdził radny Tomasz Haczek, który przekonywał, że brak zamknięcia finansowego nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia.

Dlaczego radni w ogóle zajęli się tym tematem? To pokłosie ujemnego wyniku finansowego ZZOZ w Żywcu za 2012 roku. W związku z tym, że radni nie zdecydowali na jego pokrycie po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego, to zgodnie z obowiązującymi przepisami w ciągu dwunastu miesięcy musieli podjąć decyzję o zmianie formy organizacyjno-prawnej lub likwidacji jednostki.

- Tą uchwałą deklarujemy, że nie nastąpi likwidacja a przekształcenie w spółkę z najbardziej odległym terminem - przekonywał wicestarosta Andrzej Kalata, który przypomniał, że zgodnie z uchwałą termin przekształcenia przewiduje się nie później aniżeli sześć miesięcy przed przekazaniem działalności ZZOZ w Żywcu partnerowi prywatnemu. Kiedy to nastąpi? To uzależnione jest od zamknięcia finansowego. Od tego momentu zgodnie z podpisaną umową zaczynają biec wszystkie terminy. W tym rozpoczęcia działalności przez nowy szpital.

- Nie ma drugiego dna. Musimy w jakiś sposób zakończyć działalność ZZOZ. Już nie medyczną, ale administracyjną -tłumaczył wicestarosta.

Nieprzekonanych jednak nie przekonał.

- Poczekajmy na zakończenie finansowania. Żebyśmy byli pewni, że wszystkie kroki, które poczyniliśmy, zaowocują tym, że partner prywatny będzie miał pieniądze na budowę szpitala- stwierdził radny Jerzy Kliś.

Ostatecznie jednak większość radnych najpierw odrzuciła wniosek o zdjęcie tego punktu z obrad sierpniowej sesji, a następnie poparła powstanie spółki. To na pewno jednak nie kończy tematu szpitala.